Szanowny kliencie-blogerze. Jeśli musisz koniecznie sobie ulżyć i skorzystać z jakiegoś salonu, zapraszamy do "nowego salonu" - wszystkie usługi są tam dostępne - możesz wysmażyć epistołę zbawiającą świat (he he), nie ma też żadnych przeszkód ku temu, abyś wdał się w pasjonującą pyskówkę.
Jeśli czujesz pewien dyskomfort, związany z odcięciem od dyskusji (he he) rozpoczętej na "starym salonie", zapewniamy, że to tylko kwestia przyzwyczajenia - prosimy spróbować, nowy salon nie gryzie :)
Salon - Mama
Inne tematy w dziale Kultura