Jak donosi portal tvn24.pl:
Sposoby na dodatkowe znalezienie pieniędzy minister Drzewiecki widzi w sprzedaży imienia Stadionu Narodowego. - Sprzedać je chyba warto, dlatego że trzeba myśleć w perspektywie wielu lat do przodu. Jestem za sprzedażą nazwy. Może się pojawić nazwa "imienia Coca-Coli", ale trzeba czuć sytuację, jaka jest dzisiaj na świecie. Bogaci Anglicy mają Emirates na Wembley - argumentuje minister Drzewiecki.
Uważam, że to bardzo dobry pomysł - świetnie oddaje stan, w jakim dziś znajduje się Polska. Biało-czerwona kolorystyka stadionu, którą początkowo, "na rybkę", zaplanowano jako narodową - znajdzie godne zastosowanie, a ogromna korona stadionu, zgodnie ze swoją nazwą, stanie się ukoronowaniem współczesnego krajobrazu polskiego - gigantycznym, "narodowym" bilbordem reklamującym Coca-Colę lub inną kolorystycznie pasującą markę.
Inne tematy w dziale Polityka