W najbliższą środę Instytut Pamięci Narodowej ogłosi nazwiska kolejnych osób których szczątki zostały zidentyfikowane podczas prac ekshumacyjnych na warszawskich Powązkach Wojskowych.
Informacje potwierdza prof. Krzysztof Szwagrzyk, kierujący pracami ekshumacyjnymi w kwaterze „Ł” na warszawkiej łączce. – Potwierdzam, ale nie mogę zdradzić szczegółów. Chcemy rozwiać wątpliwości i medialne spekulacje, które pojawiły się w mediach – dodaje tajemniczo.
Przypomnijmy, że ostatnich tygodniach pojawiła się informacja o tym, że na „Łączce” na pewno został pochowany rotmistrz Witold Pilecki. - Mogę już dzisiaj powiedzieć, że mamy całkowitą pewność, że Rotmistrz Pilecki jest pochowany na Łączce, a nie na Służewie. Wątpliwość, którą mieliśmy jeszcze kilka miesięcy temu; kiedy mówiłem, że nie ma pewności czy rotmistrz Pilecki jest jednym z ostatnich pochowanych na Służewie, czyli jednym z pierwszych pochowanych na Łączce już się rozwiała i wiemy na pewno, że rotmistrz Pilecki jest jednym z tych, którzy są pochowani na Łączce – mówił w połowie stycznia dr. Krzysztof Szwagrzyk.
Na Łączce pochowano kilkuset żołnierzy, ofiar komunistycznego terroru, głównie rozstrzelanych w więzieniu mokotowskim. Historycy wskazują, że wśród pomordowanych prawdopodobnie spoczywają wybitni dowódcy antykomunistycznego podziemia: płk Dekutowski, mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, a także rtm. Witold Pilecki i gen. August Fieldorf „Nil”.
Zespół kierowany przez Szwagrzyka w ostatnich latach dokonał już m.in. ekshumacji cmentarzach we Wrocławiu i Warszawie. Zdaniem historyka IPN w Polsce wciąż w bezimiennych mogiłach leży od 30 do 40 tys. więźniów politycznych z lat 40. i 50. XX w.
Wojciech Mucha
Inne tematy w dziale Kultura