O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić, nasz Panie i Boże.
Słowa dzisiejszej antyfony, ostatniej z Wielkich Antyfon, w swej lakoniczności wyrażają tak wiele, że chciałbym, by ich treść była jednocześnie moimi tegorocznymi życzeniami z okazji nadchodzących Świąt Narodzenia Pańskiego. Życzę, by te Święta były czasem uświadomienia sobie prawdy, po co Chrystus przychodzi i Kim naprawdę jest.
--------
Bardzo rzadko bywam ostatnio w Salonie, zwłaszcza od czasu, gdy Pani Łyżeczka ma już swój własny dom w sieci. A być może ktoś z moich dalszych znajomych ma „kontakt” ze mną tylko przez ten blog. Więc, korzystając z okazji, chciałbym wspomnieć o innym dzidziusiu. O naszym Piotrusiu, który skończył wczoraj dwa miesiące. Tak więc, że tak powiem, misterium niemowlęctwa jako Bożego daru doświadczamy ostatnio nie tylko w formie rozważania Wcielenia Słowa.
Na zdjęciu poniżej Julia, która radzi sobie świetnie z zajmowaniem się młodszym bratem, i Piotruś.