W ostatnią niedzielę miałem okazję po raz drugi odwiedzić tereny byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. W związku z tym kilka krótkich refleksji, które się zrodziły.
1. Wspominając mordy dokonywane z zimną krwią przez hitlerowców można się zastanawiać, jak człowiek mógł dojść do takiego zezwierzęcenia. Można się dziwić, jak człowiek może w taki sposób traktować drugiego. A jednak, gdy głębiej zaczniemy rozważać konstrukcję psychiczną człowieka, okazuje się, że jest w nim coś takiego, co pozwala robić z jego moralnością, z jego osobowością wręcz nieprawdopodobne rzeczy. Historia świata i badania psychologów pokazują, że psychika ludzka jest jak plastelina. Działając na podświadomość, używając wielorakich technik manipulacji, można niemal z każdym robić takie rzeczy, o jakie byśmy danego człowieka nie posądzali. Jestem głęboko przekonany, że owi hitlerowcy mieli tak zmienioną moralność (zwłaszcza w czasie przygotowań do służby), że oni nie tylko nie mieli z powodu mordowania niewinnych ludzi wyrzutów sumienia, ale byli święcie przekonani, że dokonują wielkich czynów dla swojej ojczyzny, że walczą z jej prawdziwymi wrogami.
Tak sobie myślę, że tak często w naszych modlitwach pamiętamy o ofiarach – i bardzo dobrze – ale często zapominamy, że owi kaci, mordercy też byli ludźmi. Byli ludźmi, którym ktoś kiedyś odebrał cząstkę ludzkiej godności, odebrał normalność. Zapewne nie zawsze z ich winy. Oczywiście na ziemi powinni oni ponieść jedyną słuszną karę – karę śmierci. Niemniej my chrześcijanie mamy obowiązek miłować każdego człowieka. I myślę, że również im jesteśmy winni modlitewną pamięć. Wczytując się w słowa Ewangelii o miłości nieprzyjaciół nietrudno dojść do takich wniosków. Warto pamiętać, że niezbadane są wyroki Boże – tylko On zna serce człowieka.
2. Zatrważa, jak wielu ludzi musiało zginąć, choćby w tym jednym obozie zagłady, który nie jest przecież największy. Zatrważa też, ile osób naraz musiało się tam znajdować. Zatrważa, ile osób dziennie musiało tam ginąć. To rzeczy absolutnie niezwykłe. Ilu ludzi było niewinnie więzionych przez cały czas? Ilu niewinnych ludzi było dzień w dzień przewożonych do obozu? Jaką mieli oni świadomość: czy już w drodze wiedzieli, że prawdopodobnie idą na śmierć? I dalej: jak wielu miało świadomość, że idzie do komory gazowej, gdy informowano ich, że tego dnia mogą się wreszcie umyć? Wiedziano, że wielu z tych, którzy poszli „pod prysznic” nigdy nie wrócili. Czy naprawdę myślano, że zostali wypuszczeni? Podejrzewam, że niewielu znało prawdę, skoro się do owej łaźni chodzili bez większych objawów buntu (choć ten zapewne jawił się czasem jako niemożliwy). I jeszcze kwestia krematorium: jak wielu miało świadomość, że dym wydobywający się z komina, pochodzi ze spalania ciał ich niedawnych znajomych? I co tak naprawdę było straszniejsze: życie ze świadomością czy życie bez świadomości, czy szok w komorze gazowej – krótkotrwały, ale jakże straszliwy…
3. Władze PRL wystawiły na cześć pomordowanych przez nazistów wielki, masywny, paskudny pomnik (jak to za PRL-u). Szkoda tylko, że nie wspomnieli ani słowem, że w ostatnim okresie obóz był używany do podobnych celów jak wcześniej przez hitlerowców, przez… NKWD. Ten fakt jeszcze raz uzmysławia, jak bardzo podobne były obie tyranie i jakim wyzwoleniem było to z roku 1944.
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura