Paweł Pomianek Paweł Pomianek
115
BLOG

Wojna o antykoncepcję: Terlikowski vs Osiecki. Kilka myśli

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Polityka Obserwuj notkę 21

Dziś na S24 ma miejsce bardzo ciekawa utarczka pomiędzy Tomaszem Terlikowskim i Janem Osieckim. Chciałbym również włączyć się do dyskusji, bowiem zwłaszcza wpis red. Osieckiego wydaje się godny komentarza.

Na początek warto napisać o początkach owej dysputy. Otóż 30 października (sic!!!) 2007 Tomasz Terlikowski na blogu Rzepy opublikował tekst pt. Co leczy antykoncepcja?, w którym stwierdził, że antykoncepcja nie leczy niczego (najkrócej mówiąc). Po trzech miesiącach na temat tego postu wypowiedział się Jan Osiecki (w dodatku podając link do samego bloga Rzeczpospolitej zamiast do właściwego wpisu, co sprawia, że każdy, kto chce przeczytać z czym p. Osiecki polemizuje musi włożyć trochę energii by znaleźć właściwy wpis – zachęcam do zmiany linku) – rozumiem, że dopiero teraz pojawiły się materiały, na których mógł się oprzeć, ale czy to oznacza, że przez trzy miesiące rozmyślał nad wpisem p. Terlikowskiego? Jan Osiecki stwierdził – cytując za Rzeczpospolitą – że „przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworu jajnika. Jak wynika z brytyjskich badań, stosowanie terapii hormonalnej przez 15 lat o połowę redukuje zagrożenie chorobą”. Przy okazji porównał p. Terlikowskiego do islamskiego fanatyka. Cóż, tak to jest, że katolikom par excellence, którzy w każdej sferze życia rozumieją i praktykują swoją katolicką tożsamość nieraz dostaje się od życia. Nic nowego. Ale do konkretów.

Trzy uwagi, które chciałbym od siebie dodać:

1. Nie należy zbyt mocno ufać badaniom zaprezentowanym przez „Rzeczpospolitą”. Nie dlatego, że uważam je za zmanipulowane. Po prostu dlatego, że nie widzę, by były w nich uwzględniane inne czynniki – aby takie badania były absolutnie miarodajne każda kobieta musiałaby być identyczna i żyć w identycznych warunkach. A i tak mielibyśmy wyniki tylko dla konkretnego przypadku. Warto więc śledzić również inne badania, innych grup. 45 prac międzynarodowych zespołów byłoby też bardziej miarodajne, gdyby podano jakie wyniki wyszły z pracy poszczególnych zespołów. W jakich krajach wyniki były bardziej na korzyść tabletki. Przy stosowaniu jakich tabletek były to wyniki lepsze etc. etc. Tak ogólne informacje możemy traktować li tylko jako pewną ciekawostkę. I pewnie jako ciekawostka zostały zamieszczone w „Rzeczpospolitej”.

2. Jeśli nawet hormony wpływają pozytywnie na tę konkretną sferę, to cóż z tego? Przecież mówi się, że nawet RTG może mieć jakiś pozytywny wpływ – choć to pewnie jeszcze nieprzebadane. Jeśli byśmy drążyli, to znaleźlibyśmy nawet taki element, na który pozytywnie wpływa palenie papierosów. Gdybyśmy przebadali palaczy i niepalących, zawsze wyszedłby jakiś element, w którym akurat przebadani palacze byliby zdrowsi. Wiemy natomiast jak wiele negatywnych konsekwencji może powodować branie tabletek antykoncepcyjnych. A o wielu innych konsekwencjach dowiemy się jeszcze zapewne w przyszłości.

3. I wreszcie kwestia, o którą toczy się główny spór. Czy antykoncepcja coś leczy? (Bo jeśli nawet mniej kobiet, które biorą hormony zapada na raka szyjki macicy, to nie oszukujmy się, że nie po to była brana tabletka i w tym wypadku nie tyle ona leczy, co ewentualnie zapobiega jako poboczny efekt.) W czasie sympozjum organizowanego przeze mnie w listopadzie, krośnieński ginekolog Andrzej Guzik, pracujący w zawodzie od ponad 10 lat, stwierdził, że w czasie swojej pracy przez owe 10 lat spotkał się z jednym przypadkiem choroby, w którym rzeczywiście tabletka hormonalna była wskazana w leczeniu. Czyli raz na kilkanaście tysięcy razy być może rzeczywiście tabletka hormonalna leczy. We wszystkich pozostałych przypadkach jej zastosowanie nie jest moralnie godziwe.

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka