Paweł Pomianek Paweł Pomianek
107
BLOG

Jak łatwo jest przepraszać za innych...

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Polityka Obserwuj notkę 29

Dziennik.pl podał przed chwilą, że Kluby PO, Lewicy oraz PSL zdecydowały się wystosować specjalne oświadczenie, w którym przeproszą za wczorajsze zachowanie w sejmie. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że zamierzają one przepraszać... za PiS.

Platformersi w ogóle ostatnio lubią przepraszać za innych. Poseł Palikot obiecał ostatnio, że może przeprosić Polaków, ale nie za to, że nazwał prezydenta chamem i znieważył Głowę Państwa polskiego, ale za to, że mają takiego prezydenta. Logicznie rzecz ujmując, Palikot chce przeprosić Polaków za to, że oni sami zachowali się tak – według niego idiotycznie i wybrali takiego prezydenta. Według mnie, jeśli tak uważa, mógłby w tej sytuacji Polaków jedynie zganić, a nie przeprosić. Swoją drogą kojarzy mi się to z sytuacją, gdyby syn postąpił źle, a ojciec zamiast go ukarać, chciałby go za to przepraszać. Absurd!

W tej sytuacji jest podobnie. To wyraźnie Platforma wbrew wcześniejszym ustaleniom sprowokowała wczorajszą sytuację. Wypadałoby więc wziąć przynajmniej część winy na siebie – a tylko część bo wszak żadna okoliczność nie może usprawiedliwiać tego w jaki sposób zachowali się PiS-owcy – i przeprosić przede wszystkim za swoje zachowanie. PSL i Lewica natomiast chyba nie mają za co przepraszać (no chyba że za poparcie PO) więc niepotrzebnie się w ogóle wychylają. Kto dał moralne prawo np. posłom Lewicy do przepraszania za jakiegokolwiek posła PiS. Choć przyznam, że akurat postkomunistów jestem jeszcze w stanie zrozumieć, oni wszak są zwolennikami kolektywu. Jeśli przyjmiemy socjalistyczną logikę i sprowadzimy ją do absurdu, to fakt, możemy uznać, że każdy może przepraszać za każdego, bo ostatecznie nie ma nic indywidualnego i w ogóle to w sumie wszystko jest jednością.

Cóż refleksja rodzi się smutna. Szkoda, że tak łatwo jest przepraszać za kogoś, głównie po to, żeby jeszcze uwypuklić jego winę. Z drugiej strony szkoda, że nikt w polskim parlamencie nie potrafi przepraszać za siebie, bo – drodzy Państwo – owszem, przeprosiny nam się w pełni należą i to od obu stron tego cyrku. Tyle że nie takie przeprosiny. Bo jeśli tak to się odbywa, to wczoraj zbezczeszczono polski sejm, a dziś bezcześci się szlachetną umiejętność Uznania swojej winy i okazania skruchy.

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka