Posłowie dyskutują na temat zakazu aborcji nawet w przypadku gdy płód jest uszkodzony (tiny.pl/hn9ch).
Tłumaczenie tego ochroną życia nie przemawia do mnie, za to przemawia to że taki zakaz będzie miał konsekwencje finansowe które w większej części przełożą się na osoby wychowujące niepełnosprawne dziecko.
Jeżeli Posłowie chcą zakazać usuwania ciąży, niech z tą ustawą idzie także finansowe wspieranie dzieci niepełnosprawnych i osób opiekujących się takimi dziećmi.
Rachunek jest prosty
W przypadku gdy kobieta chce usunąć ciąże a Państwo na to nie pozwala, Państwo pokrywa:
- Całkowite koszty leczenia dziecka i dalej dorosłego aż do śmierci
- Koszty zakupu sprzętu umożliwiającego funkcjonowanie
- Koszty adaptacji pomiesczeń
- Całkowite koszty porzucenia pracy przez opiekuna na rzecz opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Jeżeli Państwo zmusza do urodzenia dziecka nawet w przypadku gdy jest to szkodliwe dla kobiety, Państwo pokrywa
- Wszelkie koszty wynikające ze szkód wynikających ze zmuszenia do urodzenia
Jeżeli Posłowie dbają o ochronę życia tylko od poczęcia do urodzenia a potem obywatelu radź sobie sam, to takim posłom bym powiedział parafrazując słowa pewnego polityka „Spieprzać Dziady!”.
ps.
W wyniku komentarzy dodaję:
- Nie jestem zwolennikiem czystek
- Uważam że należy ułatwiać życie osobom niepełnosprawnym przez zmniejszanie np: barier architektonicznych
Celem postu jest:
Stwierdzenie, że tworzący prawo nie myślą o finansowych konsekwencjach wprowadzenia prawa dla osób których prawo dotyka.
pik
Inne tematy w dziale Polityka