Jeżeli ktoś liczył na to, że w rządzie PiS zabraknie Antoniego Macierewicza, to musi być teraz bardzo zawiedziony. Ja na to nie liczyłem, bo Antoni Macierewicz nie po to opowiadał brednie o zamachu w Smoleńskim, żeby teraz, po spektakularnym zwycięstwie zostać z niczym. Powiedzmy sobie wprost, nominacja Macierewicza, to jest skandal, bo ten człowiek bez żadnego zażenowania grał na uczuciach rodzin ofiar tragedii smoleńskiej wielokrotnie kłamiąc (także w mediach) że to nie straszny wypadek tylko zamach.
Nowym szefem MON zostaje człowiek, który 10 lat temu, w czasach kiedy polscy zniszczył polski wywiad wojskowy, i nigdy nie został za to rozliczony. Podobnie jak nie został rozliczony za to, że chciał pozbawić polskie wojsko transportera wojskowego "Rosomak", który dziś jest kupowany od Polski przez wiele państwa świata, ale wtedy był "złomem zbudowanym przez WSI"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8172,title,Rosomak-ustrzelony-na-zyczenie-Macierewicza,wid,8786256,wiadomosc.html?ticaid=115e97
Krótko mówiąc, szefem resortu, który nadzoruje jedną z większych armii w Europie jest człowiek dziwny i dla wojska niebezpieczny. Źle to wygląda zwłaszcza, że minister Tomasz Siemioniak był jednym z lepszych ministrów odchodzącego rządu, i na pewno był on rownorzędnym partnerem dla sojuszników z NATO.
Winę za taki obrót spraw ponosi Platforma Obywatelska. To właśnie rząd PO mógł (i powinien) rozliczyć Macierewicza za jego niebezpieczne działania. To PO zlekceważyła głosowanie nad postawieniem Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu, a dzisiaj pan Ziobro wraca jako szef Ministerstwa Sprawiedliwości.
Po 25 latach względnego rozwoju, nasz kraj wpadł w ręce dziwnych ludzi, którzy na Zachodzie nigdy nie byliby kimś ważnym w strukturach państwa, a niektórzy (Kamiński, nowy koordynator służb specjalnych, z nieprawomocnym wyrokiem na koncie) siedzieliby w więzieniu. Ciężko będzie odbudować, to co zostanie po rządach tych trzech panów.
Ja tej małpie karabinu nie dałem...
Skład rządu Prawa i Sprawiedliwości:
