Polska zawodniczka ma siedem kilogramów ołowiu w kombinezonie. Dziennikarzowi Polskiego Radia Tomaszowi Zimochowi udało się zrobić nietypowe zdjęciepolskiej saneczkarce! Jestem za lekka i dlatego muszę wypychać sobie kombinezon" - mówi Polskiemu Radiu Ewelina Staszulonek, która zajęła świetne, ósme miejsce w olimpijskich zmaganiach saneczkarek. Polska olimpijka dodaje, że podobnie robią inne zawodniczki. "Jak się jedzie to się tego nie odczuwa" - dodaje saneczkarka. Tomaszowi Zimochowi z radiowej Jedynki opowiadała też, że nie zamyka oczu podczas jazdy chociaż potrafi jechać na pamięć. Ewelina Staszulonek po zakończeniu swojej konkurencji powiedziała, że ósme miejsce to super prezent dla niej samej i jej trenera. "Skorzystałam, że rywalki popełniały małe błędy. Wiedziała, że jeżeli zjadę dobrze dwa razy to awansuję od pierwszej ósemki" - mówiła Polskiemu Radiu polska olimpijka.
