Piotr Stróż Piotr Stróż
1736
BLOG

Bałwan na Twitterze

Piotr Stróż Piotr Stróż Rozmaitości Obserwuj notkę 94

Może nie wszyscy widzieli - Pan Premier via Twitter napisał coś o Bałwanie i nawet zdjęcie, a dokładnie to nawet 2 (*dwa) opublikował

Donald Tusk 13godz.
"Wielkanoc na Kaszubach. Mikołaj, ja i bałwan. (Bałwan z prawej) "
 
 
 
W związku z czym rozpętała się ożywiona dyskusja. Ktoś zapytał, czy to po prawej patrząc od naszej strony, czy też może od strony tych na zdjęciu, a szczególnie tego gościa ze stossunkowo długim, pomarańczowym (a może nawet różowym albo marchewkowym - ale to kobiety wiedzą lepiej, bo się znają na kolorach) nosem. Tu (poniżej) widać lepiej
 
 
W związku z powyższym pomyślałem o zorganizowaniu jakiegoś głosowania, Sondy ulicznej, albo innej takiej, w której to indagowani astronauci wypowiedzą się i ustalą jednoznacznie - może w formie np. Ankiety kto właściwie, czy też co jest Bałwanem, bo pojawiły się już różne wersje.
Nie można przecież chyba nawet jednoznacznie wykluczyć, że Ktoś się przebrał za tego Bałwana.
 
I tak debata się toczy - np.: 

 

Jednak Pan Min. zauważył (*słusznie, poniekąd), że to nie to słowo.

Pozwoliłem sobie jednak polemizować

Ale to nie wszystko. Gadają też, że ten szeroki uśmiech to nie przypadek i że ten Bałwan kogoś przypomina. Padło nawet tajemnicze słowo "Scheta" (w kontekście takiej oto zaczepki adresowanej do Pana Premiera: "Ale Pan tego Scheta musi nie lubić.") ale nie śmiem się domyśliwać co to mogłoby znaczyć.

Szczególnie w kontekście roszyfrowania zagadki kreta i ujawnienia przez posła Suskiego na swoim blogu, znaczy się na "naszych blogach" (naszeblogi.pl) jak to i w jakich okolicznościach doszło do zdemaskowanania tej kolejnej już (PO hazardowej i innych takich) afery podsłuchowej za pomocą super nowoczesnego wynalazku

Blog Marka Suskiego | Marek Suski | 2013-04-01 07:41

 
I przy okazji sie przyznał Pan Poseł (miał odwagę na okoliczność Świąt być może) do tego, że... nie robił niczego, co by było zgodne z normami postępowania w państwie prawa.
A co mo z kolei wydaje się szokującym oświadczeniem, ewentualnie przejęzyczeniem, w związku z czym zamieściłem też tam taki oto komentarz
 
nowy

Było cokolwiek, drobiazg jakiś - przynajmniej jedną małą, malutką rzecz zrobić zgodnie z prawem, tak od Święta. Może wtedy nie musieliby podsłuchiwać  :).


* słusznie, faktycznie Pan Min. użył określenia "ponuracy", a nie pesymiści, nawet notkę na tę okoliczność napisałem, zdjęcia zamieszczając "ponuraków" ale mi wcięło, może dlatego, że się uśmiechali albo co?

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości