Piotr Stróż Piotr Stróż
170
BLOG

PO (pełna odpowiedzialność) Arłukowicza

Piotr Stróż Piotr Stróż Polityka Obserwuj notkę 4

 

 

PO (pełna odpowiedzialność) Arłukowicza

Podobno Premier Tusk oczekuje od Arłukowicza „rozładowania kolejek do lekarzy” (źródło: seaman,  Autorski minister Donalda Tuska). Będzie trudno, bo wtej materii IMHO potrzebne są sensowne zmiany organizacyjne.

Parę pomysłów przedkładał Bukiel wczoraj po godz. 20 w TVP info, ale Piecha (PiS) i przedstawiciel PO zgodnie (o dziwo) je ignorowali - jakby nie chcieli o tych pomysłach debatować merytorycznie. Powtarzali mantry, że niby NFZ, czy c€#$ jest dla pacjentów, że ewolucja, a nie rewolucja i inne takie nic nie wnoszące do dyskusji truizmy.

Tymczasem diabeł tkwi w szczegółach, a przyjęte i funkcjonujące rozwiązania są głupie i szkodliwe. Ograniczają np. dostęp do lekarzy specjalistów.

Podam ze 2 przykłady.

Lekarz rodzinny (podstawowej opieki zdrowotne)j nie kieruje do specjalisty i nie zleca badań, bo ma jakieś z tego tytuły straty finansowe czy c€#$, może limity – nie wiem dokładnie o co chodzi, zacytuję info ze strony śląskiej NFZ:

„Wykaz badań diagnostycznych, które płaci lekarz POZ, jest ściśle określony.”

„Zlecenie na pobranie materiału wystawia lekarz POZ, który we własnym zakresie i na własny koszt zapewnia także pojemniki na materiały do zleconych badań oraz pojemnik zbiorczy do transportu pobranych próbek. Zlecenie lekarza POZ wykonuje pielęgniarka, do której pacjent jest zadeklarowany.”

„kieruje pacjenta do lekarza specjalisty lub do szpitala
Lekarz POZ kierując pacjenta lekarza specjalisty lub do szpitala zobowiązany jest do wykonania i dołączenia do skierowania wyników niezbędnych badań diagnostycznych zgodnie z rozpoznanym schorzeniem, aktualną wiedzą i praktyką medyczną, w celu potwierdzenia wstępnego rozpoznania.”

http://www.nfz-katowice.pl/?k0=02_ubezpieczony&k1=03_podstawowa_opieka_zdrowotna&l=poz-lekarz.html

Zatem jeśli to faktycznie tak wygląda lekarzowi POZ nie opłaca się kierować do specjalisty, ani nawet zlecać badań diagnostycznych.

Problem z dostępem nie polega tylko na limitach określonych przez NFZ, aczkolwiek też. Zaryzykuję tezę, że specjalistyczne, drogie urządzenia bywają wykorzystywane przez lekarzy do realizacji świadczeń (badań) płatnych. Jeśli taki jeden z drugim lekarz i nadzorca sprzętu mogą zarobić dodatkowo większą kasę to celowo np. ograniczy czas przyjmowania w ramach NFZ, co spowoduje kolejki, a po południu będzie świadczyć usługi za kasę, bez kolejki na tym samym sprzęcie.

Czy ktoś myśli, że pędziwiatr z Dąbek jest w stanie skupić się nad tymi problemami, uchwycić te miejsca gdzie przecieka i nie zwiera, ogarnąć je i wyprostować?

Niemniej jednak Panu Premierowi gratuluję. Lepiej wymagać późno niż wcale.

PS

A przedtem min. Arłukowicz nie odpowiadał za służbę zdrowia w Polsce? To co robił? Robił wszystko, by nie dopuścić PiS do władzy, czyli zajmował się w rządzie nadal wykluczaniem?

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka