17 września
Jego miedziane czoło
nawet się nie zmarszczyło
gdy oznajmiał
że przynosi zdradę
Słowa były wyraźne
pewne
niezmącone
jak lodowa cisza
przeraźliwy chłód
ostrza wpuszczonego w żyjące ciało
Back stabber
Historia zatoczyła koło
Powtórzyła się farsą
Człowiek o miedzianym czole
fałszywy następca
walecznych pogromców
stugłowej Hydry komunizmu
zdradził
Rozwarł na oścież wrota
barbarzyńcom
Wytrącił oręż z ręki
obrońców
Jego miedziane czoło
nawet się nie zmarszczyło
gdy oznajmił
że przyszedł
aby przynieść nam zdradę
Wiersz otrzymałem dziś rano poczta elektroniczną. Autor pragnie pozostać anonimowy. Nieznacznie poprawiłem pisownię oryginału, wersyfikację zachowując bez zmian.
Inne tematy w dziale Kultura