Program „Rodzina 5+” projektu radnej Dzitowskiej, zaprezentowany na XII sesji Rady Miasta wzbudził szereg kontrowersji. W jego założeniach czytamy, że osiągnąć następujące cele:
„1. Umożliwienie członkom Rodziny Wielodzietnej dostępu do oferty kina w MCK w Płońsku poprzez stosowania 50% zniżki od obowiązującej ceny biletów.
2. Umożliwienie członkom Rodziny Wielodzietnej korzystania na preferencyjnych zasadach (50% zniżki od obowiązującej ceny biletów) z pływalni miejskiej, hali sportowej, lodowiska, skateparku w Płońsku.
3. Zapewnienie członkom Rodziny Wielodzietnej 50% ulgi polegającej na umożliwieniu zakupu biletu wstępu na płatne imprezy kulturalne i sportowe organizowane przez miejskie instytucje kultury i sportu.
4.Zawieranie z podmiotami prowadzącymi na terenie miasta Płońska działalność gospodarczą umów przewidujących inne ulgi skierowane do rodzin wielodzietnych i rodzin zastępczych.”
Był to burzliwy porządek obrad. Radna zreferowała swój projekt, nad którym pracuje od około 6 miesięcy. Niestety nadal jest, co najmniej „niedopieszczony”.
Tym niemniej prowadzący obrady zaapelował o głosowaniu za wnioskiem radnej Dzitowskiej, co skomentował Włodzimierz Kuciński- Panie przewodniczący?!
- Po pierwsze, czy ta uchwała, którą mam w tej chwili w ręku jest zaopiniowana przez prawnika- zapytała radna Mikołajewska. Druga wątpliwość Mikołajewskiej dotyczyła kwestii zdjęcia do legitymacji upoważniającej do zniżki dla dziecka. Problem zawierał się w zmianach wyglądu podczas rozwoju dziecka.
Kolejno zabrał głos radny Kuciński:
- Uważam, że kryterium dochodowe powinno być. Ja osobiście wolałbym ten program rozszerzyć na rodziny mniej liczne, a które mają bardzo niskie dochody. Może być taka sytuacja, że będziemy wspierać rodzinę posiadającą troje dzieci, lecz dobrze sytuowaną. Natomiast matka z dwojgiem dzieci, mająca bardzo niskie dochody nie będzie objęta tym programem z przyczyn formalnych.
Kuciński zadał także pytanie burmistrzowi: Czy owe 50% zniżki będzie refundowane przez urząd miasta, czy nie, bo z dokumentów to nie wynika?
- Idea, która mi przyświecała, kiedy składałam projekt uchwały intencyjnej, to była taka uchwała, żeby promować rodziny wielodzietne. Jeśli pan radny (Kuciński) i pani radna uważają, że trzeba wpierać matki samotnie wychowujące dzieci, ja nie mówię, że nie trzeba, to proszę napisać własny projekt uchwały. Dochodzi do dzielenia włosa na, czworo, że jak matka taka, a jak dwoje dzieci i rodzice nie pracują etc. Nie o to chodzi. Jeszcze raz powtarzam. Chcą państwo, to złóżcie stosowny projekt uchwały. Ja będę za nim głosował, jak najbardziej. Druga kwestia. Tutaj pani radna Mikołajewska pytała mnie, czy mam opinię prawna dotyczącą tego projektu uchwały. Nie mam, ale naniosłam wszystkie uwagi- odpowiadała nieco wzburzona Dzitowska.
Jak widać tego zmodyfikowanego dokumentu żaden mecenas nie skontrolował. Z tej racji nie wiadomo, czy na sesji głosowano nad dokumentem zgodnym z prawem, czyli „na dwoje babka wróżyła”. Radna konsultowała go zaś ze znajomymi. Czy to wystarcza by poddać takiego typu dokument pod głosowanie?
- Ja pani nie mam powodu nie ufać- powiedziała radna Mikołajewska.- Ale ze względów formalnych zgłaszam to zastrzeżenie.
- Czy pani radna (Dzitowska) zrobiła kalkulację, ile miesięcznie może zaoszczędzić wieloosobowa rodzina- zapytał radny Tucholski, szef płońskiego koła PJN.
Rzetelna odpowiedź nie padła, radna Dzitowska jedynie spekulowała.
Żebrowska- Ten projekt zmniejszy tylko wpływy tych instytucji, które udzielą zniżki. Rodzina biedna nie może dziecka posłać do kina. Przy zniżce zrobi być może raz na rok.
O ewentualnych stratach dla instytucji biorących udział w programie projektu radnej Dzitowskiej odniósł się burmistrz Pietrasik. Słusznie zauważył, że jeśli jakieś dziecko przyjdzie i zapłaci owe 50%, to będzie to tylko zyskiem. Jako przykładem posłużył się płońskim kinem, świecącym pustkami, gdzie przychodzi na seans 15 osób. Dodatkowe 5 będzie dodatkowym dochodem. Szef magistratu wyraził swoja obawę, że z programu może mało osób skorzystać, jak to jest w przypadku bezpłatnych kolonii dla dzieci. Niekiedy pozostają wolne miejsca.
- Są takie turnusy, że nie wszystkie miejsca są zapełnione. Co to znaczy? Albo poziom zamożności jest wyższy, albo tak naprawdę rodzicom czasami jest wszystko jedno- powiedział burmistrz, nie biorąc pod uwagę faktu, że biednej rodziny nie stać na danie kieszonkowego dziecku nawet na bezpłatne kolonie. Poparł on uchwałę radnej Dzitowskiej, która samotna matkę z dzieckiem wysłała w razie problemów do PUP, który cechuje jedno. Brak ofert pracy. I to jest przyczyną do refleksji, o co naprawdę chodzi radnej Dzitowskiej?
Czy na wylansowaniu samej siebie, czy prawdziwa troska o rodziny wielodzietne?- I znowu „na dwoje babka wróżyła”?
Pod dużym znakiem zapytania staje też podejście wnioskodawczyni do własnego projektu. Brak ekspertyzy prawnej, naprędce robienie poprawek, brak analizy ekonomicznej oraz absurdalność 50% zniżki na to, czego nie ma. Chodzi o lodowisko i skatepark w Płońsku. Równie dobrze można dodać do tego projektu100% upust na Disneyland w rodzinnym mieście Ben Guriona.
Promocja rodzin wielodzietnych, ta realna, realizowana jest na Węgrzech. Rząd Viktora Orbana dla rodziny z trójką dzieci ustalił podatek dochodowy na 0%.
Inne tematy w dziale Rozmaitości