Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
217
BLOG

Ziobro na Janosika czy Janosika za ziobro

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

W samym liście Zbigniewa Ziobro do prezesa Kaczyńskiego nie ma żadnych rewelacji. To, co wiceprezes napisał jest dla wielu oczywiste. Bez ekspansji na inny niż dotychczasowy elektorat PiS nie wygra wyborów. To pokazuje rzeczywistość, oczywiście zakładając, że wyniki wyborów nie są fałszowane.

Partia, która nie rządzi, nie realizuje swojego podstawowego celu i do tego odniósł się Ziobro pisząc:

„Dlatego kierując się dobrem partii sformułowałem zarys pozytywnych zmian, które mogłyby uczynić Prawo i Sprawiedliwość formacją zdolną do wygrywania wyborów i skutecznego rządzenia naszym krajem.”

Wiceszef PiS doskonale zdaje sobie sprawę, że prezes Kaczyński ma niekwestionowany autorytet w partii, dlatego zaapelował do niego o „uspokojenie sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości”.

Zbigniew Ziobro nie odkrywa wcale Ameryki pisząc:

„Zwracam się do Pana, jako że darze Pana wielkim szacunkiem, z apelem o jedność, współpracę i otwarcie na debatę o koniecznych zmianach w Prawie i Sprawiedliwości, takich, dzięki którym polska prawica wreszcie zacznie wygrywać wybory.”

Autor listu odniósł się również do ataków na niego i inny „nieposłusznych” parlamentarzystów PiS. Naszym zdaniem obraźliwe słowa Cymańskiego można było potraktować z przymrużeniem oka. Możliwe, że palnął, to, co palnął pod wpływem żalu nad przegraną PiS w tegorocznych wyborach parlamentarnych. A gdyby Cymański w Brukseli „politycznie oszalał”? I nie byłby ani pierwszy, ani zapewne ostatni. A może nad tym miejscem krąży klątwa Karola Marksa, wszakże tam napisał dzieło swojego życia „Das Kapital”. Podejrzewać należy także inny powód. Europosłowi zarabiane w PE pieniądze zwyczajnie, jak woda sodowa uderzyły do głowy. Swoją drogą ciekawym byłby eksperyment, gdyby urzędnikom z Brukseli dać wynagrodzenia pracowników zwykłego magistratu. Ciekawe, czy byliby wówczas chętni na te lukratywne stanowiska?

Nie należy w tych rozważaniach pomijać faktu, że z perspektywy Brukseli jest inny horyzont na sytuację polityczną w Polsce. Tak czy siak, wiele postaci PiS dało się niektórym mediom wkręcić w dyskusję pozapartyjną, co tej formacji żadną miarą nie służy. Pozycja Ziobry nie jest wcale taka słaba, z tej racji, całą ta kłótnia szkodzi jedynej realnej opozycji w polskim parlamencie.


„Personalne ataki na mnie nie mogą zastąpić rzetelnej dyskusji o tym jak powinniśmy zmieniać się, aby zwyciężać. Z tymi, którzy obwołują mnie wrogiem, wciąż jestem gotów współpracować. Zachowanie jedności ale i pozytywne zmiany w partii są warunkiem wyborczego zwycięstwa. Tylko w ten sposób będziemy mogli skutecznie rozwiązywać prawdziwe problemy Polski”- napisał Ziobro.

Tu ma rację pan Zbigniew, który słusznie uważa, że „Prawo i Sprawiedliwość jest nie tylko naszą wspólną partią, Jest przede wszystkim nadzieją milionów Polaków, którzy pragną zmian.”

Zaskoczenie nad formą upublicznienia tego wewnątrzpartyjnego „memorandum”, z tym, że mało dyplomatycznego, wykazał Hoffman, który powiedział, że „dyskutowanie wiceprezesa z prezesem przez media jest szkodliwe i musi się zakończyć”.

A może właśnie o to chodzi. Prawdopodobny scenariusz jest także taki, że pozornie wiceprezes PiS buduje nową partię, pozyskuje nowy elektorat, wzmacnia siły polskiej prawicy i wtedy „Ziobro jest jak Janosik”. W innym wypadku- w naszej ocenie- odmienny Janosik zostanie politycznie powieszony za ziobro.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości