Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
235
BLOG

Wyjść z Unii i dogadać się z Chinami

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Polityka Obserwuj notkę 4

Jak wygląda demokracja w wykonaniu Angelki Merkelowej, Józka Barroso i „żabiego władcy” Francji, Sara bez Kozy przekonali się Grecy. Ich premier został wezwany na dywanik, gdyż chciał zorganizować referendum w sprawie akceptacji przez swoich obywateli nowej wizji „pomocy” dla nich. Nawiasem mówiąc, kiedyś wycieczki były do Moskwy, obecnie są do Brukseli, gdyż na tamtejszej mieliźnie demokratycznej osiadł neomarksistowsko statek „Widmo”.

 

Zaledwie 13% potomków kraju filozofów pozytywnie ocenia ustalenia ostatniego szczytu UE i większość nie chce unijnych reform. W demokracji mieliby do tego prawo. Niestety, jak piszemy od dawna, w hybrydzie o nazwie UE panuje neototalitaryzm. Tego, czego chcą Francja i Niemcy- bardziej ci drudzy- inne państwa też muszą pragnąć.

 

Neoliberałowie z Brukseli często przebierają się w demokratyczne szaty, z tym, że najczęściej jest to krzyżacka zbroja. I to obecnie ukazało się to w całej pełni. Unia Europejska jest przymusowym „obozem pracy”. Państwa członkowskie de facto mają utrzymywać dwa kraje Niemcy i Francję, które z innych, narodowych gospodarek wypijają krew.

 

Szowinizm ekonomiczny dwóch dowódców w strefie euro był początkowo niewidoczny. Jak kropla drąży skałę, tak pod płaszczykiem wizji dobrobytu w UE powoli doszło do ekonomicznej okupacji wielu krajów. Istnieją one jeszcze na mapie, ale i to się ma skończyć. Temu właśnie, naszym zdaniem, miało służyć zniesienie kontroli granicznej i wprowadzenie ruchu bezwizowego. Dodano do tego zredefiniowane przez twórcę nowej lewicy (Adorno) pojęcie patriotyzmu, który zrównano z niemieckim nazizmem. W połączeniu z unijną kontrolą podręczników do historii wystarczą dwa pokolenia, by nikt już nie pamiętał, że istniała suwerenna Polska, tylko zawsze zjednoczona Europa. Trenowaliśmy to w okresie zaborów, które naszym zdaniem nadal trwają. Wtedy się oprawcom naszej ojczyzny nie udało, ale nie mieli mediów, których zakres oddziaływania jest zabójczy.

 

Co zatem pozostaje Polakom? Z kim wejść w sojusz, by uratować tożsamość narodową?

 

Obecnie gospodarcze „wampiry”, Niemcy i Francja, dopełniają neokolonizacji, szykują, jakie tam szykują, są w trakcie skoku na bogactwa naturalne Polski.

 

Jak pokazuje historia naszego kraju, sojusz z Niemcami jest możliwy, tylko wtedy, gdy uznamy się za ich niewolników. Dobitnie pokazali to merkelopodobni w 1410 i w 1939 roku.

Co do Francuzów, to ten kraj może stać się niedługo muzułmański, gdyż dzietność jest w nim wysoka, no, ale wśród arabów.

USA to państwo imperialne o skrywanym charakterze „policyjnym”. Amerykanie to "dobroczyńcy" z Hiroszimy, Nagasaki, Korei i Wietnamu. Samodzielnie wygrali tylko jedną wojnę, tę secesyjną. Rządzą tam bankierzy, którzy ustalają prezydenta posłusznego ich woli. Z tej racji gospodarka amerykańska ma się byle jak.

Rosja odpada z oczywistych względów, do których dokłada się zamach smoleński z 10 kwietnia 2010 roku.

 

Kto nam pozostał?

 

Naszym zdaniem należy postawić na Chiny, zainteresowane rynkiem europejskim.

Trudno powiedzieć, jak potraktują nas Azjaci, ale jedno jest pewne, gorzej nie będzie. Ponadto będziemy w końcu mieć święty spokój:

- od zatrutych ruskich pierogów,

- niemieckich sznycel- Freundschaftów,

- francuskich ślimaczo- żabich kasztanów,

- konia trojańsko- amerykańskiego w wersji latającej pod wodą.

 

Aktualnie sytuacja geopolityczna wygląda tak, że partię szachów rozgrywa Angelka, (nie, że Angielka, bo to Niemka) Merkelowa z „żabim władcą” Francji, Sarem bez Kozy, a Donald siedzi pod stolikiem i poleruje jej uczestnikom gumiaki.

Chiny się przyglądają i czekają, aż Niemka i Francuz jednocześnie zakrzykną „szach i mat”.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka