Według mózgów z Brukseli:
- ślimak to "ryba śródlądowa",
- marchewka jest owocem, czyli jeśli ktoś je rosół z marchewką, to spożywa „zupę owocówkę”.
Ostatnio neoleninowscy, zwolennicy Stanów Zjednoczonych Europy, brukselokraci „udowodnili”, że woda nie zapobiega „odwodnieniu”. Zakazali drukowania tego na butelkach z tym życiodajnym napojem.
Powstaje iście filozoficzne pytanie, czy w ogóle odwonienie ma dla nich jakikolwiek związek z wodą. Nie wiemy, co decydenci pijają, ale widzimy, jak spożywany przez nich napój działa na intelekt i fantazję.
Być może niedługo zakażą używać w Polsce słowa „ziemniak” na bulwy tego warzywa, gdyż uznają, że „ziemniak” to mieszkaniec ziemi?!
Inne tematy w dziale Rozmaitości