41-latek, który miesiąc temu (25.10.) w Skien próbował odpiłować ręce i nogi swojej 31-letniej żonie, został oficjalnie oskarżony o próbę zabójstwa. Mężczyzna przyznaje się do okaleczenia kobiety, ale zaprzecza, jakoby próbował ją zabić.
Kiedy policja, zaalarmowana przez sąsiadów, pojawiła się w mieszkaniu pary, stopa kobiety była już prawie całkiem odpiłowana, do przecięcia została tylko kość. Prokurator Trine Kvile z Komendy policji Telemark zdecydowała się zmienić kwalifikację oskarżenia z brutalnego pobicia na próbę zabójstwa.
- Sam oskarżony przyznaje się do maltretowania żony, ale nie do próby zabójstwa - referuje Kvile.
Wrzący olej
Tortury, jakim poddawana była 31-letnia kobieta były wyjątkowo okrutne. Mąż dźgał i ciął ją nożem po głowie, obu rękach i nodze. 41-latek przyznał się również do wylewania na żonę wrzątku zmieszanego z gorącym olejem kuchennym.
Ekspertyza medyczna, przeprowadzona przez szpital Ullevål, wykazała rozległe złamania oraz rany cięte, kłute oraz oparzenia na ciele kobiety, w tym również na głowie.
Czwórka dzieci pary była obecna podczas gdy ojciec maltretował matkę. Najstarsze z nich próbowało go powstrzymać, ale niewiele wskórało. Dopiero sąsiedzi, słysząc dobiegające z mieszkania krzyki i wycie torturowanej kobiety, zawiadomili policję.
To cud, że żyje
Po zdarzeniu kobieta przeleżała w śpiączce wiele dni.
- To najbardziej okrutny przypadek maltretacji z jakim się dotąd spotkałem - mówi adwokat posiłkowy kobiety,Øyvind Haugen.- To cud, że ofiara przeżyła.
Kobieta wraz z czwórką dzieci przybyła do Norwegii w 2009 roku. Rok później dołączył do niej oskarżony. Jedną z przyczyn konfliktu w rodzinie było to, że mężczyzna miał problemy z uzyskaniem pozwolenia na pobyt, o co obwiniał swoja żonę.
Obrońca 41-latka, adwokat Andreas Nyhaug, nie chce komentować sprawy.
(Źródło: Norsk Telegrambyrå / mojanorwegia.pl)
Inne tematy w dziale Rozmaitości