Ameryka potrzebuje odnowy, uzdrowienia gospodarki, stosunków społecznych i życia politycznego. Bodźcem do oczekiwanych zmian mogą stać się kampania przed wyborami prezydenckimi i działalność ruchu Tea Party.
Powszechnie wieszczy się, że Stany Zjednoczone znalazły się na drodze nieodwracalnie prowadzącej do kryzysu ekonomicznego. Sądzę jednak, że odwrócenie tego procesu jest możliwe – Ameryka posiada przecież ogromny kapitał ekonomiczny, społeczny i polityczny, na którego uwolnienie czeka wielu utalentowanych obywateli naszego kraju. Oczekują oni jednak momentu, kiedy amerykańscy wyborcy odsuną prezydenta Baracka Obamę od władzy. Ludzie ci uważają, iż to Obama – a nie większość obywateli amerykańskich – jest główną przyczyną obecnego stanu naszej gospodarki, problemów społecznych i politycznych oraz spadku naszej aktywności. Przesądza o tym fakt, że zarówno w wymiarze intelektualnym, jak i moralnym prezydent jest utopijnym socjalistą, osobą intelektualnie i moralnie niedojrzałą, pozbawioną kontaktu z rzeczywistością. W wymiarze politycznym Obama wydaje się świeżo upieczonym studentem bawiącym się w sprawowanie funkcji politycznego lidera. Przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi głównie w jego niewłaściwej edukacji nasączonej propagandą socjalistyczną, która zainfekowała amerykańskie uniwersytety, od początku dwudziestego wieku obsadzone kadrą składającą się właśnie z utopijnych socjalistów....
więcej na: www.plonszczanin.pl/
Inne tematy w dziale Rozmaitości