Termin wojna w obecnym czasie ma inne środki, choć cel ten sam, zająć i władać danym terytorium. Wiąże się to zawsze z łupieniem jego obszaru dla własnych egoistycznych celów. Jeśli to wojna wewnątrzpaństwowa zabiera się miejsca pracy z danego terenu i przenosi się je gdzie indziej. Ostatecznie złupione okolice wymierają i nie potrzeba tu tracić czasu, ani środków finansowych na eksterminację danej społeczności. Ekonomia zastępuję śmiercionośny gaz, powodując wymieranie miast poprzez migrację ich ludności gdzie indziej. To jest nowoczesna wojna w naszym świecie, gdzie przeciwnika niszczy się ekonomicznie.
Oto przykład: „Wyludniona wieś Pereiro w portugalskim regionie Alentejo została wystawiona na sprzedaż. Jej nabywca będzie musiał zapłacić co najmniej 7 mln euro”- z 27.11.2011 za deon.pl.
W Płońsku okrojono ZUS, a pracujący w Ciechanowie nasi znajomi są traktowani delikatnie mówiąc mało uprzejmie- poinformował o tym starosta Mączewski. Przeniesiono „Energę” do Płocka. Ekonomiczne wampiry dobierają się nawet do Urzędu Skarbowego. Bezczelne typy chcą zlikwidować nowo powstały Sąd Rejonowy. Chłop-ek (sorry cznęło mi się), poseł PSL- u obraził nas w swej „intelektualnej- inaczej” wypowiedzi.
LINK:plonszczanin.pl/Nowy/Aktualnosci/Plonsk/art,8129,posel-psl-przeciwko-limii-kolejowej-w-plonsku.html
To jest już wojna. Ta prawdziwa walka o nasz byt i przyszłych pokoleń Płońszczan. Nie ma tu znaczenia sztandar partyjny. Nie czas na pisanie kolejnych „Manifestów Lipcowych”, z których nic realnie nie wynika- co zauważył radny Kozakiewicz. To pora na systematyczne użycie prawa wielkich liczb, czas na demonstracje.
Po raz pierwszy zadaliśmy pytanie staroście Mączewskiemu w momencie, kiedy niejaki Deszczyński poczynił zamach na Płońską urazówkę: „Ile pan da autokarów, byśmy mogli w nich zgromadzić na pikietę pod ministerstwem zdrowia mieszkańców powiatu?” Niestety wtedy chyba pan starosta jeszcze wierzył, że Polska jest krajem demokratycznym. Nic z tych rzeczy. W państwie Słowian ze stolicą w Warszawie od zdrady przy „Okrągłym stole”, panoszy się neototalitaryzm. Z reżimami się nie dyskutuje, a wychodzi na ulice.
Teraz to pytanie ponawiamy: „Ile da pan autokarów?”
Celem wyjazdów jest demonstrowanie naszego oburzenia z powodu zabijania Płońska pod domami zamieszkałymi przez:
- Deszczyńskiego,
- Struzika,
- i reszty „demokratów”.
Niech Ciechanów, Płock, czy inne tam powiaty mają swoje miejsca pracy, ale żadną miarą nie może się to odbywać kosztem Płońszczan. Czas połączyć wszystkie siły w obronie naszej „małej ojczyzny”. Będziemy się zapewne wewnętrznie nie raz spierać, ale to już nasza sprawa. Teraz powinniśmy być razem solidarni. Inaczej, naszym zdaniem, zrujnują Płońsk i jego okolice. Nasza redakcja nie zwykła używać ostrych kolokwializmów, ale pier…my wszystkich cwaniaków, co to zamierzają nas złupić. Lepiej być intelektualnie wolnym w więzieniu, niźli hołdy bule jakości oddawać.
Żadne słowo w tym tekście nie jest przesadzone, czas wreszcie poznać wroga oraz brata. Bazujemy na argumentacji merytorycznej odważnych radnych z 18. powiatówki, którym stanowisko strusia jest kompletnie obce. Niebawem konkrety.
Inne tematy w dziale Rozmaitości