Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
690
BLOG

Sadowski- burmistrz z Raciąża czy z La Manchy

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Raciąż to miłe miasto. Mieszkańcy przyjaźni, życzliwi. Tak mogę pokrótce opisać pierwszą wizytę na miejskiej sesji. W tym wspaniałym środowisku jest niestety mądrala Sadowski. Niestety ten typ męski pełni funkcję burmistrza Raciąża i tylko chyba on wie, po co? Oczywiście ów Don Kichot może argumentować tym, że został demokratycznie wybrany. Mnie ten mądrala takim „intelektualnym pyrgnięciem” nie przesunie do grona swoich zwolenników. Powód jest banalny- zdefiniowałem pojęcie „totalitaryzmu demokratycznego”, nazywając go neototalitaryzmem. Ale to nie temat tego felietonu.

 

Biznes jest biznes.

 

Imć pan burmistrz Sadowski wymyślił „se” w Raciążu wiatraki. Być może naczytał się chłopina powieści Miguela de Cervantesa „Don Kichote z La Manchy” i teraz wszędzie stawiałby potwory ze śmigłami. Ja proponuję, aby pierwszy wiatrak walną na swej klacie. Oczywiście nie naruszając wirtualnego tatuażu ryb, które na niej ma siną farbą wydziergane. Te pływające zwierzęta były pierwszym symbolem ludzi związanych z chrześcijaństwem. U Sadowskiego już niekoniecznie. Ten mądrala, mózg ślimaczego postępu, chce realnego Fan Klubu Don Kichote w zarządzanym przez siebie mieście, oby jak najkrócej.

Mam nadzieję, że geniusz Sadowski nie tylko umie czytać, ale i rozumie to, co czyta.

 

Estetyka dziwoląga

 

Wiatrak można porównać do brzydkiego kloca z 3 śmigłami. Wytwarzana przez niego energia nazywa się odnawialną, lecz nie należy mylić tego pojęcia z dbaniem o środowisko naturalne, nic z tych rzeczy. Często, jak się te niebezpieczne dla otoczenia śmigłowe brzydale ustawi obok siebie, stosuję się określenie farma wiatrowa. Jest to jawna manipulacja, gdyż słowo „farma” oznacza duże gospodarstwo rolne, odpowiednio do potrzeb zmechanizowane i specjalizujące się w uprawie roślin lub chowie zwierząt. I chyba wiatraki w Raciążu będą same uprawiać prażoną kukurydzę i chować latające konie- pegazy. Zaiste to miasto natychmiast zostanie zapisane jako 974 cud świata, a ów mądrala Sadowski w 2012 roku otrzyma Nagrodę Nobla w dziedzinie krzewienia wartości donkichotowskich w wysokości śmigłą wiatraka.

 

Wiatrak zagrożenie dla zdrowia człowieka.

 

Turbiny wiatraka produkują dźwięki o niskiej częstotliwości. Kliniczne badania są jednoznaczne: dźwięki o niskiej częstotliwości oraz infradźwięki zaburzają pracę narządów odpowiedzialnych za ruch, zmysł równowagi i świadomość pozycji. Badania nad tą kwestią pokazały, iż ludzie mieszkający w odległości mniejszej niż 2 km od turbin wiatrowych zapadają na poważne choroby, często doprowadzeni do ostateczności opuszczają swoje domy i wyprowadzają się. W środowisku otolaryngologów oraz neurochirurgów, którzy zajmują się badaniami nad tym zagadnieniem nie ma wątpliwości, emitowane przez wiatraki dźwięki o niskiej częstotliwości oraz infradźwięki poważnie zakłócają pracę organów odpowiedzialnych za zmysł słuchu i równowagi, co skutkuje zespołem chorób, które nazwałam Syndromem Turbin Wiatrowych.

Lekarstwo na w/w chorobę jest proste: życie w oddaleniu od turbin wiatrowych lub ich wyłączenie. Natomiast zapobieganie tej chorobie jest jeszcze prostsze: jest to zakaz instalowania turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 2 km od ludzkich domostw.

 

Należy dodać, że smuga, zakres oddziaływań tego śmigłowatego potwora, to nie 2 a aż 20 km.

 

I po ptakach

 

W okolicy farmy wiatrowej można jednego być pewnym, nie ma problemy z ptasimi odchodami. Latający zwiastuni wiosny unikają jak ognia takich terenów. W dawnym województwie suwalskim dzikie gęsi zmieniły nawet trasy swych lotów po postawieniu Parku Wiatrowego- ależ mają fantazję ci spece od PR-u. Ten problem braku śpiewu ptaków w Raciążu zapewne mądrala Sadowski rozwiąże. Wejdzie na czubek wiatrowego potwora i na zakupionym glinianym gwizdku na wodę wydobędzie niepowtarzalny świergot. Kraków ma swojego strażaka grającego hejnał z wieży Mariackiej, Raciąż mądralę Sadowskiego.

 

Zniknie plaga komarów oraz agroturystyka

 

W ogóle owadów latających nie będzie. Śmigła wykoszą wszystko, co lata oraz ekologiczną turystykę. Na wypoczynek przyjeżdża się bowiem po zdrowie, nie po chorobę. No, ale przecież są zwolennicy sportów ekstremalnych, ci może Raciąż nawiedzą. Naturalnie jak ktoś chce się pozbyć przysłowiowej „teściowej”, to wystarczy rozstawić jej namiot pod wiatrakiem i ma problem z głowy, nasz „wróg” jej ból.

 

Spadną ceny gruntów, a wzrośnie cena energii

 

Jeżeli na jednej działce ktoś zezwoli na postawienie wiatraka, cena wszystkich okolicznych gruntów spadnie. Bez konsultacji z sąsiadami jest to ewidentna nieuczciwość sąsiedzka.

Energia wiatrowa jest droższa od tradycyjnej, więc w Raciążu za prąd się będzie więcej płacić.

 

Ekspertyzy

 

Są one wykonywane na zlecenie firm stawiających te wiatrowe potwory, z tej racji przywiązywanie do nich wagi, jest zwyczajnie głupie- konflikt interesów gołym okiem widoczny.

 

Co z Sadowskim?

 

Jeżeli burmistrz Raciąża jest przekonany o nieszkodliwości śmigłowego brzydala, niech kupi działkę w jego okolicy i zobowiąże się tam mieszkać przez? Hm..Starczą dwa lata. Nie musi budować domu, gdyż po cóż coś stawiać wiedząc o szybkim wyludnieniu. W Płońsku są do kupienia całkiem dobre namioty. Szybko się je zwija, co może być przydatne w wypadku, kiedy mieszkańcy Raciąża zorientują się, że burmistrz mądrala zafundował im nowoczesny Armagedon.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości