Za panowania burmistrza Raciąż przeżywa „prawdziwny” bum (tarara) w zakresie miejskiej innowacyjności. Po cóż jeźdźcowi głowa, na co domowi komin? Tego nie wie nikt.
Namiot charakteryzuje się tym, że chroni od opadów, a wentylację zapewnia mu rozsunięcie suwaka. Nowatorskie myślenie o stabilności i wielowiekowej niezniszczalności nowej generacji namiotów za panowania Sadowskiego osiąga właśnie swoje apogeum. W Raciążu zbudowano dom bez komina. No, ale to zapewne jest związane z polityką miejskich oszczędności. Trudno o takich rodzynkach pisać poważnie, ale zapewne inspiracją dla wielu poetów będzie ów bezkominowy budynek mieszkalny.
- Dlaczego za czasów burmistrza Sadowskiego powstał dom bez komina?- Zapytał Gall Anonim jeźdźca bez głowy.
- Żeby Sadowskiego nikt z dymem nie puścił- odparł siedzący wygodnie na koniu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości