Burmistrz i wicestarosta u Go- wina- news, który nie był newsem
W piątek, 13 stycznia br., na spotkanie z Ministrem Sprawiedliwości, Jarosławem Gowinem, udali się: wicestarosta Stolpa i burmistrz Pietrasik. Jego celem była obrona istnienia statusu sądu rejonowego w naszym mieście. Od rzecznik szefa płońskiego magistratu, Elżbiety Wiśniewskiej, otrzymaliśmy tego samego dnia relację z wizyty, co bez wątpienia jest godne podkreślenia. Miejska polityka informacyjna zaczyna działać, jak przystało na XXI wiek. Niestety gołąb z karteczką upiętą do jego nóżki ze starostwa do naszego kurnika jeszcze nie dotarł.
Treść pozyskanego maila z Urzędu Miasta postaramy się rozłożyć na czynniki pierwsze, gdyż nas jego treść ani zdziwiła, ani zaskoczyła. Przeanalizujemy pojedyncze zdania i postaramy się odkryć sensy w nich zawarte.
1.Jestem po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem. Pan
minister jest zdeterminowany, żeby reformę sądownictwa przeprowadzić.
- Gowin zrobi to za wszelka cenę, co oznacza, że nie liczy się z opinia społeczną.
2. Powiedział, że nie ma od niej odwrotu.
- By na początku wybić wszystkim z głowy jakiekolwiek większej wagi postulaty i rzuci ewentualnie nic nieznaczące ochłapy dla lobbujących.
3. Sprawa zniesienia każdego wymienionego w rozporządzeniu sądu będzie rozpatrywana indywidualnie, dlatego należy i trzeba na wszystkie możliwe sposoby lobbować za utrzymaniem Sądu Rejonowego w Płońsku w dotychczasowej formie.
- Gowin po znokautowaniu dale iluzję, że jeszcze cos można wypertraktować, ale jest to sprzeczne z poprzednimi zdaniami i znamienne jest, że nie pada to na początku.
Rozpatrywanie każdej sprawy indywidualnie ma, w naszej ocenie, na celu pobudzenie lokalnego egoizmu, by rozbić ewentualną wielo- powiatową solidarność, która może ujawnić się w Warszawie na jej ulicach.
4. Za płońskim sądem przemawiają jego wyniki, lokalizacja, nowa siedziba, świetnie przygotowana kadra, także ta administracyjna. Płoński sąd ma wszelkie atuty, żeby się rozwijać. To pod płoński sąd powinny podlegać filie innych, mniejszych
sądów, a nie odwrotnie.
- To zdanie jest oczywiste i merytorycznie uzasadnione.
5. Trzeba mądrze lobbować. Pan minister zapowiedział, że będzie brał pod uwagę tylko merytoryczne argumenty.
- Minister działa o w oparciu o projekt ustawy, a w niej nie ma nic z merytorycznego uzasadnienia poza liczbą 14 sędziów, a tylu w Płońsku nie mamy.
6. Mam nadzieję, że płoński sąd się obroni.
- Osobista nadzieja burmistrza Pietrasika.
7. I jeszcze jedno - minister Gowin zapewnił, że księgi wieczyste oraz wszystkie dotychczasowe wydziały będą istniały i że nie będzie redukcji etatów, co najwyżej zmiana miejsce wykonywania pracy.
- Zmiana miejsca wykonywania pracy może oznaczać, że naszych sędziów rozpyli się po Płocku, Ciechanowie, Mławie i Warszawie. To, kto będzie rozpatrywać sprawy dla naszego powiatu i gdzie? Może niewidzialna ręka wolnego rynku? Nie ma jeszcze noweli ustawy o księgach wieczystych, więc Gowin składa deklaracje bez pokrycia w faktach.
8. Ta reforma - jak powiedział minister - nie zakłada oszczędności, lecz
poprawienie efektywności polskiego sądownictwa, które ma najgorsze
statystyki w Europie pod względem czasu załatwiania spraw.
- To już jawna manipulacja, gdyż sprawa sprawie nie równa. Statystyki zdecydowanie psują nam ciągnące się procesy zdrajców Jaruzelskiego i Kiszczaka, afery korupcyjne, dziwna sprawa Olewnika, etc. Te argumenty są oderwane od rzeczywistości, gdyż statystykami w prosty sposób można manipulować. Ponadto likwidacja małych sądów pogorszy statystyki, co jest oczywiste. Sprawiedliwość to nie szachy na czas. Czy Gowin w ogóle wie, co mówi? Czy może Gowin celowo kłamie?
Ponadto, jeśli obecny rząd tak dba o statystyki, to, czemu nie zajmie się dzietnością Polek, czyli rodziną? A co z ukrytą eutanazją starych, biednych i schorowanych obywateli naszego państwa? Przykładem może być sytuacja pewnej kobiety, która jest po chemioterapii. Przed nowelizacją ustawy- bubla Kopacz płaciła 50 zł za leki. Obecnie kosztują one 250 zł. Nie stać jej, więc zapewne umrze.
Naszym zdaniem Gowin zastosował standardową procedurę i bierze wszystkich na przetrzymanie. Albo wszystkie zagrożone likwidacją sądów rejonowych powiaty połączą siły, albo dajmy sobie z tym spokój, bo zapewne wyjdzie jak z ZUS- em. Proponowaliśmy wtedy pracownikom akcję protestacyjną, ale ktoś ich uspokoił. Efekt znamy wszyscy, praktycznie zlikwidowali nam tę placówkę i związane z nią miejsca pracy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości