Manipulacja Tuska w kwestii ACTA wynikająca ze spadających sondaży jest widoczna gołym okiem. Najpierw premier przyznał się do swojej pomyłki, lecz w piśmie do przywódców partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, wygląda to już nieco inaczej.
Tusk zapowiedział, że w Polsce nie będzie ratyfikacji ACTA w obecnym kształcie. Niby to napiszą polski wariant? To traktat, czyli umowa międzynarodowa o jednolitej treści w swym brzmieniu dla wszystkich. Nic nie można zmienić bez zgody pozostałych sygnatariuszy. Szef PO może wycofać swój podpis. Czemu tego nie zrobi za przykładem premiera Bułgarii, Bojko Borysowa? Poznaje się po owocach, nie po zadymionych deklaracjach.
Jego list do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, to w naszej ocenie, zagrywka pod publiczkę, która ma uśpić wszystkich przeciwników ACTA.
- Tysiące osób w całej Europie wyrażało w ostatnich tygodniach swój sprzeciw wobec treści i sposobu prowadzenia negocjacji umowy ACTA - napisał Tusk.
Tysiące czy setki tysięcy? Jak widać manipulacja jest w tym zdaniu jaskrawo widoczna.
- Powinniśmy pracować razem, aby ponownie ocenić nasze polityki w celu ustalenia sprawiedliwej równowagi pomiędzy ochroną słusznych interesów zarówno posiadaczy praw autorskich, jak i konsumentów, poddać analizie zasady udziału społecznego w negocjacjach dotyczących umów międzynarodowych, które wywierają wpływ na prawa europejskich obywateli oraz wypracować system prawa własności intelektualnej, który odpowiada potrzebom gwałtownie zmieniającego się świata XXI wieku – tak kończy list Tusk.
I w tym zdaniu jest dezinformacja dotycząca zapisu „posiadaczy praw autorskich”. Wydaje się, że chodzi tu o autora, np. artystę, twórcę konkretnej muzyki. Nic z tych rzeczy ACTA chroni tylko wytwórnię, a stosowny zapis brzmi:
- SEKCJA 2 DEFINICJE OGÓLNE ARTYKUŁ 5- Definicje ogólne
Jeżeli nie określono inaczej, na użytek niniejszej Umowy:
l) posiadacz praw obejmuje zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej;
Widzimy, że autor został pominięty i nie ma tu nic do gadania oraz nie może dochodzić swoich praw.
Uważamy, że Donald Tusk chce nas znieczulić. Dodatkowo warto przypomnieć analizę prawników Parlamentu Europejskiego. Stwierdzili oni, że Anti-Counterfeiting Trade Agreement nie nakłada na UE żadnych zobowiązań, które byłyby jawnie sprzeczne z prawami podstawowymi. Inaczej mówiąc można ten traktat podpisać.
Inne tematy w dziale Rozmaitości