Nowej ustawy o ochronie zwierząt weszła w życie w tym roku. Jest to, naszym zdaniem, kolejny bubel legislacyjny. Sejm pod presją działaczy spod znaku „nowego młota sierpowego” przegłosował ją, a prezydent Komorowski bez mrugnięcia okiem oraz ruchu głową, podpisał w październiku ubiegłego roku. Może ona zrujnować gminy oraz małe miasta- takim jest właśnie Płońsk. Jej skutki są już odczuwalne dla naszego budżetu. Całość tego palącego problemu zreferował w ubiegły czwartek, na 24 sesji Rady Miasta, burmistrz Pietrasik.
- Problem, który z pozoru wydaje się mniejszej rangi, jest realizacja ustawy „O ochronie zwierząt”. Chciałby Państwa poinformować, że środki, jakie przeznaczyliśmy na realizację tego ustawowego obowiązku są niewystarczające. Odłowionych zostało do chwili obecnej (22 marca 2012) jedenaście psów. Oprócz kosztu ich wyłapania, poniesiemy ten związany z utrzymaniem psa w schronisku. Wynosi on 4500 zł. rocznie do końca życia zwierzęcia, jeśli nikt go stamtąd nie odbierze. Na razie zapłacimy za to 49 500 złotych. Te koszty poniesiemy tylko w ciągu dwóch miesięcy tego roku. Jeżeli w takim tempie będzie przybywać bezdomnych psów, zakładając ich wzrost do 100 sztuk, to miasto Płońsk zapłaci w przeciągu roku 150 000 złotych na nie- podał szokujące dane burmistrz.
- Tutaj apel do mediów lokalnych, aby pomogli nam znaleźć osoby chętne do zabrania tych psów. Rozważam możliwość wsparcia finansowego za wzięcie zwierzęcia pod swój dach. W ciągu kilku miesięcy będzie wykonany pełen rejestr psów w Płońsku. Statystycznie 10% obywateli ma psy. Musimy odnaleźć i zachipować je wszystkie te, które mieszkają na naszym terenie i mają swoich właścicieli. Niestety nie skończy to problemu. Psy bezpańskie w większości nie pochodzą z Płońska, a są do niego przywożone. Jeżeli system chipowania nie zostanie wprowadzony ustawą i przez to powszechny, jesteśmy bezsilni- wyjaśniał Pietrasik.
- Ustawa pogorszyła los psów poprzez zakaz sprzedaży na targowiskach. Część tych zwierząt było kupowanych, czy przekazywanych na bazarach. W tej chwili nie wolno tego robić. To jest olbrzymi problem finansowy- kontynuował mówca.
- Państwo, jako radni i ja, jako burmistrz stoimy przed dylematem, która ustawa ma pierwszeństwo. Czy ta dotycząca ludzi? Czy ta dotycząca zwierząt? Otóż na osoby bezdomne przekazujemy mniejsze kwoty niż na realizację ustawy „O ochronie zwierząt”. To jest problem moralny i etyczny. Ustawa jest, burmistrz musi wykonać i państwo też. Proszę tutaj o pomoc oraz wsparcie- apelował szef Płońska.
- Jeżeli pies nie jest agresywny i biega sobie na wolności, to skazanie go na zamknięcie do końca życia w klatce, to jest stworzenie mu piekła. Większość tych czworonogów (ze schronisk- red.) nie znajduje właścicieli- zauważył Pietrasik.
Być może warto się zastanowić nad dużymi reklamami przy każdej drodze wjazdowej do Płońska. Widniałby na nich np. napis: „ Mandat 10 000 zł. za porzucenie zwierzęcia w Płońsku”. Ponadto można rozplakatować w całym mieście informację: „Nagroda 500 zł, za wskazanie osoby, która porzuciła w Płońsku zwierzę.” Dogadać się z powiatem i rozplakatować tam info dla ewentualnych „miłośników” zwierząt.
Naturalnie akcję powinny darmowo wesprzeć wszystkie media i umieścić stosowne ostrzeżenia dla dywersantów.
W naszej ocenie można rozpatrzeć propozycję radnego Kucińskiego, by powstało w mieście schronisko z klatkami dla psów.
Innym wyjściem jest szkoła adopcji psów. Tu już sama nazwa jest absurdalna, gdyż:
Adopcja (łac. adoptio), przysposobienie, usynowienie – forma przyjęcia do rodziny osoby obcej, stwarzająca stosunek podobny do pokrewieństwa. Jest to przybranie dziecka (często w wieku dziecięcym) za swoje- za wikipedia.
Szkoła o takiej nazwie albo stara się zrównać dziecko z psem, albo wynika to z ignorancji jej twórców. W naszej ocenie to obrzydliwość. Pomijając to, nawet sam pomysł wydaje nam się głupi, gdyż Płońsk liczy za mało mieszkańców na taki projekt. Dodatkowo ludzie biednieją.
Pozornie wystąpienia burmistrza nie ma związku z walką z neototalitaryzmem. Tylko pozornie. Wiedzą o tym główni sponsorzy oddziałów spod znaku „nowego młota sierpowego” (nowej lewicy). Oczywiście osoby zaangażowane nie muszą być w genezie tego rodzaju ruchów zorientowane. Na szczęście nasza redakcja jest.
Burmistrz Pietrasik otrzymuje 400 punktów do rankingu za walkę z chyba jedną z najbardziej zakamuflowanych form neototalitaryzmu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości