Zeznania sekretarza obrony Leona Panetty w których stwierdził, że ONZ i NATO mają nadrzędną władzę nad działaniem wojsk Stanów Zjednoczonych, które to słowa skutecznie określiły kongres jako ceremonialną relikwię, skłoniły kongresmana Waltera Jonesa by wprowadzić rezolucję, która ponownie określa takie zachowanie jako "przestępstwo stawiające w stan oskarżenia"na mocy Konstytucji.
Podczas przesłuchań senackiej Komisji Sił Zbrojnych, Panetta i generał połączonych sztabów Martin Dempsey bezczelnie przyznali, że ich upoważnienie do działania pochodzi nie z Konstytucji USA, ale że Stany Zjednoczone są podporządkowane i dostają rozkazy z ONZ i NATO, międzynarodowych organizacji, na które Amerykanie nie mają demokratycznego wpływu.
Panetta został zapytany przez senatora Jeffa Sessiona "Spędzamy nasz czas martwiąc się o ONZ, Ligę Arabską, NATO, a moim zdaniem zbyt mało czasu, o wybranych Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Czy w dalszych działaniach, będzie się Pan konsultował z Kongresem Stanów Zjednoczonych?"
Sekretarz Obrony odpowiedział: "Pan wie, naszym celem byłoby szukanie międzynarodowego zezwolenia. I przyjdziemy do Kongresu by go poinformować w jaki sposób najlepiej podjąć ten problem bez względu na to czy będziemy chcieli uzyskać pozwolenie od Kongresu czy nie".
Więcej na:www.plonszczanin.pl/
Inne tematy w dziale Rozmaitości