Polacy wybrali drogą sms-ową „przebój” dla narodowej reprezentacji na wydarzenie wielkiej rangi, jakim są organizowane w naszym kraju Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Toć to szlagier wszech kół gospodyń wiejskich, muza nad muzami, hymn pochwalny rwania pierza podczas „Tańcowania przy rurkach (do jedzenia)”. Jakże powalający to wybór. Wykonawczynie może i miały dobre chęci, ale nimi wiadomo, co jest wybrukowane. Zafundowały narodowy obciach już przystępując do konkursu z tym cudem techniki. Tylko czytać prasę niemiecką i czekać, jak „Der Spiegel” przetłumaczy to na rodzimy język i całe Germany pękną ze śmiechu. Ale jak zobaczą to kibice na całym świecie, to może powstać śmiechowa fala uderzeniowa i naszą planetę zdmuchnie z powierzchni ziemi. Jedno, z czym ta „wykwintna poezja ludowa” koresponduje, to z przygotowaniem do piłkarskich mistrzostw przez koalicje PO- PSL. Jak na Euro 2012 do Polski, to kładem. Mercedes należy zostawić w garaży, bo powrót po stracie zawieszenia może być na piechotę.
Autorki to kobiety, a więc o wiek nie należy ich pytać- szczególnie tych pań. Oto tekst hitu, mistrza wstydu:
Cieszą się Polacy, cieszy Ukraina,
Że tu dla nas wszystkich Euro się zaczyna,
Że tu dla nas wszystkich Euro się zaczyna.
Hej!
/Kokokoko Euro Spoko,
Piłka leci hen wysoko,
wszyscy razem zaśpiewajmy, naszym doping dajmy. /2x
Nasi dzielni chłopcy to biało-czerwoni,
Wygrać im się uda
Ucieszy się Smuda
Wygrać im się uda
Ucieszy się Smuda
Hej!
/Kokokoko Euro Spoko,
Piłka leci hen wysoko,
wszyscy razem zaśpiewajmy, naszym doping dajmy. /2x
Hej!
Orzełki biegajcie żwawo po murawie,
Zdobywajcie gole i będzie po sprawie
Zdobywajcie gole i będzie po sprawie
Hej!
/Kokokoko Euro Spoko,
Piłka leci hen wysoko,
wszyscy razem zaśpiewajmy, naszym doping dajmy. /2x
Hej!
Nie myśl sobie bracie, że rady nie damy
Nie kłopocz się siostro
My euro wygramy
Hej!
/Kokokoko Euro Spoko,
Piłka leci hen wysoko,
wszyscy razem zaśpiewajmy, naszym doping dajmy. /3x
Dobrze wiemy, że jak drogą sms-ową wybiera się w Polsce piosenkę kandydatkę na konkurs Eurowizji, to klapa murowana. Jednak, aż się wierzyć nie chce, że w ojczyźnie Chopina i Mickiewicza, gust zamienił się w tak radykalny guścik.
A może jest to wszystko misternie przygotowywane oraz sterowane, aby Polaków w świecie ośmieszyć?
Niektóre użyte sformułowania są dosyć ostre, ale:
- Jak się widzi taką sztukę, to trudno zachować kulturę- powiedziałby klasyk.
Tekst był pisany po paru dniach, aby ochłonąć tym „Koko Euro pierwszy obciach i spoko?”
Koń by się uśmiał i szczęka opada.
Inne tematy w dziale Rozmaitości