Gwiazda Muchy znowu rozbłysła na firmamencie sportu- jak kapiszon
Joanna Mucha „mini- strusia” sportu w rządzie Donalda Tuska chciała zabłysnąć ponownie wiedzą w dziedzinie, której tekę piastuje. Może i chęci to były, ale wyszło, jak zwykle. Mucha powiedziała na antenie pewnej stacji telewizyjnej, że oczekuje od naszej reprezentacji na Euro 2012 co najmniej wejścia do półfinału!!!???
Oczywiście mówimy o naszym teamie w piłce nożnej, nie w brydżu sportowym. Czyżby pani minister się coś pomieszało w dobrze uczesanej główce?
Żeby dojść do półfinału, trzeba pokonać np.: Holandię, Portugalię czy Niemcy.
Oczywiście marzenia dobra rzecz, ale odpowiedzialny minister nie odrywa się od rzeczywistości i nie rozpoczyna medialnego bujania w obłokach myśląc o niebieskich migdałach.
Można współczuć trenerowi Smudzie. Nie będzie plany minimum, półfinału, od razu leci ze stanowiska. Mamy nadzieję, że pani minister się tylko „tak wymkło”.
Inne tematy w dziale Rozmaitości