Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
373
BLOG

Obciachowy burmistrz

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Nina Gocejna odziana w dokonania, a burmistrz Pietrasik obleczony niemocą

 

Była u burmistrza Pietrasika i została po tym obiecanka- cacanka. Szef płońskiego magistratu nie radzi sobie z problemem, który dla Niny Gocejny jest pikusiowato prosty- wymaga tylko chęci i prawdziwego zaangażowania, a nie udawania dobrego wujka.

 

Przyszła na 25. sesję Rady Powiatu Płońskiego- tu zaatakował ją Sadowski, aktywista z SLD. Ostro zapytał gościa i do tego kobietę, czy wie ile kosztuje odłowienie i miesięczny koszt utrzymania psa? Sadowski pracuje w gminie, to cyferki ma oblatane, ale wiedza nie stanowi o kulturze człowieka. Nasz pseudonim dla tego radnego jak najbardziej odpowiada rzeczywistości. To jest Zbigniew "Porażka" Sadowski.

 

Poniżej prezentujemy wywiad z Niną Gocejną.

 

- Opiekuje się pani bezdomnymi psami. Znalazła 25 nowych domów dla porzuconych czworonogów? Miasto ledwie uporało się z 15- stoma? To dziwna dysproporcja biorąc pod uwagę środki, jakimi pani dysponuje w relacji do magistratu? Ile to panią kosztowało finansowo. Miasto na 15 piesków ponad 70 tys.? Proszę także opowiedzieć, jakim cudem się to wszystko udało? Wychodzi na to, że w tym zakresie burmistrz Pietrasik nie działa skutecznie?

 

 

-25 psów jest w nowych domach, 2 w domach tymczasowych, to stan na dzień, w którym była rada powiatu ;)

Dziś oddałam do adopcji jeszcze jednego szczeniaka oraz 2 psiaki do domów tymczasowych ( w tym jeden dom tymczasowy to ja :))

 

Dzisiaj zabrane psy, to zwierzęta, które przebywają u jednego z mieszkańców Naborowa, Gmina Załuski, który posiada na posesji 10 psów + 6 szczeniaków, psy są głodzone, 4 miesięczny szczeniak został dziś zabrany stamtąd, ledwo trzymał się na nogach - zdjęcie w załączniku, mężczyzna trzyma psy w chlewie 2x2 m bez wody, światła, pokarmu, Gmina Załuski, była zawiadamiana wielokrotnie. Ostatnio we wtorek, prosiłam o natychmiastowe zabranie psów temu mężczyźnie do schroniska, ale to przykład kolejnej gminy, która nie wywiązuje się z obowiązków, jakie narzuca ustawa! Mężczyźnie zostaną postawione zarzuty znęcania nad zwierzętami, ale gmina również zostanie oskarżona

 

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia ile mnie kosztuje ratowanie tych zwierząt, każdy z nich jest zawsze szczepiony, odrobaczany, jeżeli trzeba leczony przez weterynarza, jeżeli ma się dobre intencje zawsze da się ograniczyć te koszta, tj. zniżka u weterynarza, zbiórka karmy wśród znajomych, rodziny, wystarczy tylko trochę chęci:)

 

Nie mogę wyjść z podziwu tego, co przeczytałam, 70 tysięcy.. Wiem, że miasto ma podpisaną umowę z Pawłowem, ale za kwotę 14 zł za dobę przetrzymania psa w schronisku, które nie słynie z dobrej opinii o warunkach, w jakich przebywają te zwierzaki, ja nigdy nie podpisałabym umowy za takie pieniądze, bo osobiście znam chociażby hotele prywatne dla zwierząt w potrzebie, gdzie zwierzęta żyją w świetnych warunkach za kwotę 10 zł za dobę, a hotele te bazują na zasadzie migracji zwierząt, oddając w takie miejsca psa czy kota właściciel zobowiązuje się do znalezienia domu stałego temu zwierzęciu, żeby pomóc i móc w jego miejsce przyjąć kolejnego psa, a schronisko w Pawłowie nie cieszy się wieloma adopcjami, osobiście, z miłą chęcią pomogłabym szukać psom oddanym do Pawłowo nowych domów, z taką propozycję wychodziłam kilkakrotnie do Urzędu Miasta, ale póki kilkanaście psów błąka się po ulicach naszego miasta, ja w pierwszej kolejności zajmuję się tymi bidami, więc na pomoc jeszcze w schronisku nie starcza mi czasu, jeżeli W KOŃCU miasto na poważnie potraktuje ten problem i zacznie odławiać zwierzęta, wtedy dopiero będę mogła organizować ich adopcje ze schroniska.

 

Nie wiem, jakim cudem się to udaje, po prostu  współpracuje, z kim tylko mogę, pogotowie dla zwierząt to nie wszystko, pomagamy sobie nawzajem z licznymi fundacjami, poznałam wirtualnie wiele wolontariuszy takich jak ja na terenie całej Polski, przekazujemy sobie nawzajem informacje, zdjęcia psów szukających domów i organizujemy adopcje na terenie całej Polski,   adopcje tych 27 psów często ponad 300 km, wraz z kosztami utrzymania, leczenia itp. kosztowało mnie na pewno nie więcej niż 1500 zł:)

 

- Wystąpiła pani na 25. powiatówce, która odbyła się w minioną środę. Jakie wrażenia? Z tego, co pani mówiła miasto obiecało pomoc i kolokwialna „lipa” z tego wyszła?

 

- Wrażenia po radzie powiatu hmm, jestem bardzo wdzięczna przewodniczącej za zaproszenie, niestety przez "niektórych" zostałam przyjęta jak wróg, ale w sumie chyba do tego przywykłam:) Natomiast cieszę się ze usłyszałam głosy zrozumienia, wsparcia moich działań i bardzo za to dziękuję.

Od pewnego z pracowników Urzędu Miasta Płońsk usłyszałam kilka tygodni temu, że robię niepotrzebny szum medialny, ale dopóki miasto będzie bagatelizować problem bezdomności zwierząt, pogotowie dla zwierząt będzie interweniować, oczywiście na terenie naszego rejonu, ze mną na czele, a jak mnie wywalą drzwiami, to wejdę oknem:)

 

- Ma pani konkretne osiągnięcia w zakresie opieki na zwierzętami. Jest szybsza, skuteczniejsza od magistratu. Ile pani zdaniem można zdziałać z owe, wspomniane już, 70 tys. zł?

 

 

 

-Osobiście uważam, że jeżeli powstałoby na terenie powiatu schronisko, koszt utrzymania go byłyby minimalne! Dlaczego? Przede wszystkim wszystko byłoby „na miejscu" do odłowienia psa nie musiałby przyjeżdżać ktoś z Ciechanowa itp. Poza tym, każde schronisko może działać na zasadzie fundacji lub współpracować z organizacjami, wtedy darczyńcy przekazywać mogą darowizny, a proszę mi wierzyć, ze chętnych do pomocy jest wielu, sama znam firmy z naszego powiatu, które proponowały mi wsparcie, gdyby powstał ośrodek tymczasowy, wiec jestem pewna, ze wsparłyby schronisko, ja osobiście organizowałabym adopcje, jako wolontariusz, tak jak teraz, nie zamartwiać się, że zwierzaki biegają po ulicy.

 

 

 

- Jeśli powstanie schronisko, miasto i powiat zaoszczędzą, a los każdego pieska będzie lepszy, w czym problem?

 

- Myślę, że problem tkwi w tym, iż urzędnicy przyzwyczaili sie do samowolki. Jeśli chodzi o bezdomiaki, nigdy nikt nie interesował się ich działaniami (a raczej ich brakiem:)), na szczęście wiele było urzędów takich jak Płońsk, oraz okoliczne gminy, gdzie tak jak u nas olewano zwierzaki, ale organizacje skutecznie zwalczyły ten problem, wiec i u Nas sie uda, to kwestia czasu.

 

Czas na konkluzję. Być może warto zmienić nazwę magistratu z „Urząd Miasta”, na „Komitet wyborczy Andrzeja Pietrasika. Lokalne centrum propagandy sukcesu i obciachu”?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości