Poniżej prezentujemy rozmowę z radnym opozycji, Krzysztofem Tucholskim. Poruszana przez nas kwestia dotyczy błyskawicznie odbytego głosowania nad zmianą zagospodarowania 50 ha miejskich terenów.
Redakcja- Na przedostatniej sesji Rady Miasta Płońska punkt dziewiąty brzmiał dosyć niewinnie: „ Podjęcie uchwały w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Płońsk w wybranych kwartałach miasta.” Ale czy faktycznie?
Krzysztof Tucholski- Punkt brzmiała dość niewinnie, ale za tym kryły się zmiany, które obejmowały obszar 50 ha w naszym mieście. Według mnie była to bardzo poważna uchwała, gdyż jej skutki część mieszkańców będzie odczuwać przez lata.
Redakcja- Ale poza tobą nikt prawie nie zwrócił uwagi na obszar, na jaki ma wpływ ta uchwała. Czy radni wspierający burmistrza Pietrasika są jakoś szczególnie zorientowani w tej materii? Powiem szczerze- w materiałach sesyjnych trudno mi było się połapać, o co chodzi? Czyżby kolejny supermarket miał gdzieś się zagnieździć?
Krzysztof Tucholski-Odnoszę wrażenie, że większość z radnych wpierających Burmistrza głosując nad projektami uchwał nie do końca orientuje, nad czym głosuje i komu ma to służyć. Dowodem tego jest głosowanie przed wakacjami w sprawie ul. Działkowej, gdzie większość radnych głosujących za przyznaniem 100 tyś zł na tą ulicę nie orientowała się gdzie ona się znajduje. Wracając do planu zagospodarowania i uchwały podjętej na ostatniej sesji to jej skutkiem są następne tereny przeznaczone pod sklepy wielkopowierzchniowe powyżej 2000 m2, co niewątpliwie uderzy w naszych płońskich kupców.
Inne tematy w dziale Rozmaitości