Idźmy na groby, których nie ma- stwórzmy napis „Cacko- pamiętamy!”.
Jutro ruszamy na groby naszych bliskich zmarłych, lecz nie wszyscy mogą. Są ludzie, których krewnych bestialsko zamordowano, a miejsce pochówku nie jest znane.
III Rzeczpospolita, ponoć niepodległa, jeszcze nie zajęła się ludobójstwem czerwonej hołoty, tego lumpenproletariatu, na Niezłomnych z Narodowych Sił Zbrojnych, najczęściej nazywanych „Żołnierzami Wyklętymi”.
Upamiętnijmy choć jednego bohatera. W tym roku niech będzie to ten, co się nie cackał z bolszewickimi synami, których potomkowie się całkiem dobrze mają.
Utwórzmy jutro napis: „Cacko- pamiętamy!”. Zróbmy to z wkładów do zniczy na betonie przed wejściem do płońskiej kaplicy cmentarnej. Nikomu to nie powinno przeszkadzać. Proponuję spotkanie 1 listopada o godzinie 19:00 przed kaplicą.
Wiktor Stryjewski pseud. "Cacko", 'Wyrwicz", "Zbyszko" (ur. 11 września 1916 w Żychowie, zm. 18 stycznia 1951 w Warszawie) – żołnierz AK i NSZ, dowódca oddziału bojowego 11. Grupy Operacyjnej NSZ (NZW)….
To był dopiero gościu, co nie cackał się ze złem i nie pękał. Jak dumnie brzmi, być Polakiem- redakcja.
Inne tematy w dziale Rozmaitości