Joanna Kluzik- Rostkowska ma już całe mnóstwo dokonań. Wyprowadziła swoich kolegów z PiS w 2010 roku na peron o szumnej nazwie Polska Jest Najważniejsza i przypadkowo przejeżdżał przez niego pospieszny PO- ciąg. Sama wsiadła, a swoich zostawiła na lodzie niebytu politycznego. Pomachała łapkami na pożegnanie, przesłała całuska i tyle ją towarzysze Poncyliusze oraz towarzyszka Jakubiak widzieli.
Kiedy już zagościła w PO- ciągu, to na samym początku dostała bilet w klasie bagażowej, no, ale wczoraj awansowała. Nagradzający „wierność” kierownik składu wagonu osobowego, Donald, zabrał ją do pierwszej klasy. I tak została zaproponowana w rządzie Tuska na ministra edukacji. No, to może się sama jakoś odpowiednio wyedukuje, bo innych to raczej już nie da rady.
Rekonstrukcja rządu nie powinna mieć na celu zamiany Nowakowskiej na Kowalską- „siekierki na kijek”- ale dokonania korekty działań danego ministerstwa. Wierność ideałom nowej szefowej resortu jest tak widoczna, jak obecność wodoru w atmosferze. Jak zatem taka osoba ma edukować i kogo?
Kluzik- Rostkowska jeszcze do niedawna była przeciwniczką posyłania 6- latków do szkół.
- Szkoły nie są przystosowane na przyjęcie sześciolatków. I raczej nie będą i mówią to otwarcie samorządy, które w budżetach na przyszły rok nie uwzględniły przystosowania szkół. (…) Dobrze, że przesuwamy granicę edukacji w dół i tym samym wyrównujemy szansę dzieci, ale nie można tego robić bez przygotowania. (…) Jeżeli chcemy robić reformę, zacznijmy ją od fundamentów, a nie od komina - podkreślała w rozmowie z portalem Money.pl w 2008 roku.
No, ale, że człowiek to nie krowa i zdanie zmienić może, to i zmienia. Teraz pani minister będzie realizować politykę swej poprzedniczki, odeszłej w siną, brukselską dal- towarzyszki Szumilas. I tu, na samym starcie minister Joanna, ma konflikt ze Stowarzyszeniem Rzecznika Praw Rodziców, które zebrało prawie milion podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego.
Ale, że nieszczęścia tańcują parami, to Kluzik- Rostkowska na dwóch płaszczyznach kontynuuje wojnę z Kościołem Katolickim.
- Religia jest sferą ducha i wiary. Absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby była przedmiotem maturalnym- powiedziała wczoraj w TVN24.
Nasza nowa minister zamierza, tropami swej poprzedniczki, wprowadzać ideologię gender do systemów edukacji. Do tego stoi na stanowisku, że mogą to robić osoby z zewnątrz, kompletnie niezwiązane za szkołą. Oznacza to brak kontroli nad tzw. edukacją seksualną, a lobby homoseksualne już zaciera łapki.
Joanna Kluzik- Rostkowska ma zostać zaprzysiężona na ministra 27 listopada, a więc 145 lat po tym, jak około 100 Czejenów zostało zmasakrowanych przez wojska amerykańskie nad Washita River (1868 rok).
Inne tematy w dziale Rozmaitości