Trzeba mieć pełną świadomość, że w Polsce populacja debili, jest dosyć spora. Mają oni nawet tytuły profesorskie, choć intelektem nie grzeszą. To fakt, że głupol łamać przykazań bożych nie jest w stanie. Nic nie rozumie, a grzech jest świadomym odwróceniem się od Boga. Niekumających jest całe mrowie. Rozsiedli się w mediach, w sejmie, w samorządzie przeróżnej maści. Choć chodzą w szpilkach i lakierkach, no, to wracając do domu, zakładają ruskie walonki. Takie z nich zuchy. 11 listopada lansują się pod świętym sztandarem „Biało- Czerwonej”, lecz pod sweterkami i garniturkami mają przeróżniaste podkoszulki. Jedni z nich pląsają w domowych ścianach z nagim sierpem i młotem- wytatuowanym na klacie, u innych przebija spod kamizelki radioaktywny wizerunek Supermana- jam to nie chwaląc się sprawił. O bladi, o blada.
Takie potworki mają często wyższe wykształcenie, lecz od kiedy to oblatane ciemnotą, uniwersyteckie MAGI (przyprawa do zup)- sterium jest mądrością. Obecnie magistrem może być każdy, nawet japońska Godzilla.
Do niedawna wykształcenie miło cel- mądrość. Obecnie przeflancowano je na- wiedzę. Z tej racji ten słowniczek, bo jak się słucha neobolszewickich dziennikarzy i profesorków, to koń by się uśmiał i szczęka opada.
Pojęcie pierwsze- patriotyzm.
Nie pisząc zbyt długo, oznacza to miłość do ojczyzny. W Płońsku się urodziłem i to miasto ukochałem. Z miłości biorę jego dobre i złe strony. Żydzi kochają swoje miasto Ramat-Negev- partnera Płońska. Im wolno, to Płońszczanom chyba też.
Pojęcie drugie- nacjonalizm.
Ta postawa społeczno-polityczna, uznaje naród za najwyższe dobro w sferze polityki. I nie ma tu żadnych negatywnych cudów. Taka jest i obecna konstytucja RP.
Pojęcie trzecie- szowinizm.
Bezkrytyczne i ślepe uznawanie wyższości danego narodu nad innymi. Widzi się same pozytywy i na ich bazie tworzy się wyidealizowany obraz konkretnej nacji.
Pojęcie czwarte- faszyzm.
Ta doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech. Sprzeciwiała się demokracji parlamentarnej i trąbiła o kulcie państwa- takie jak u Hegla, ideologa niemieckiego, stawało się bogiem.
Pojęcie piąte- nazizm.
Powstał Niemczech i był narodowym socjalizmem. Tu w miejsce Boga wstawiono rasę niemiecką, tzw. „rasę panów”. Ogólnie, kto nie był Niemcem, można go było eksterminować. Jest to skrajna formuła szowinizmu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości