Nazywam się Robert Kożuchowski. Mieszkam w miejscowości Płońsk. Znajduje się ona niedaleko Warszawy. Jestem członkiem Narodowego Odrodzenia Polski. Tak, jestem nacjonalistą i jestem z tego dumny. Kocham Polaków. Kocham Naród. Mam dwa wsparcia. Jedno intelektualne (Adam Gmurczyk), drugi duchowe (Jezus Chrystus).
Po publikacjach mediów angielskich, nadszedł czas, aby pokazać polski nacjonalizm.
Jestem bezrobotny i bez prawa do zasiłku. Nie mam pracy. Od 20 grudnia AD 2014 płońscy nacjonaliści przy pomocy lokalnych Dobroczyńców rozdali 6776 darmowych posiłków najuboższym mieszkańcom. Obyło się to w ramach akcji „Nakarmić biednego – Jezus też był bezdomny”.
Zorganizowaliśmy na razie 6 inicjatyw pod nazwą „Zdobądź uśmiech dziecka” – rozdawanie słodyczy dzieciom z ubogich rodzin. Teraz zbieramy dla tych milusińskich zeszyty, kredki i długopisy na 1 września 2015 roku.
Osobiście sobie nie życzę, żeby jakikolwiek Żyd, i skądkolwiek by nie pochodził, nazywał moich przyjaciół z Narodowego Odrodzenia Polski „szumowinami” (artykuł The Gaurdian o pikiecie „neo nazistów”). Sam mam z nimi bezpośredni kontakt, jak gotuję rosołek dla biedaczyn, o których prawie wszyscy zapomnieli. NOP pamięta.
W Płońsku urodził się Ben Gurion, pierwszy premier Izraela. Jakoś nikt Starszym w uroczystościach na razie nie przeszkadza.
Całość dwóch akcji (rozdawanie posiłków biednym oraz słodyczy dzieciom) można prześledzić na www.plonszczanin.pl. Publikuje to systematycznie na salonie, gdyż znam biedę tych dzieciaków osobiście.
Niczego się nie boję, bo jestem nacjonalistą!
Inne tematy w dziale Polityka
