Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
157
BLOG

Wydarzenie roku w kraju – PiS zabiera wszystko

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Polityka Obserwuj notkę 1

Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory prezydenckie i parlamentarne. Ma większość w sejmie i senacie. Ten wynik zezłościł wielu szabrowników, lewaków oraz dwa krokodyle w Nilu.

 

W sejmie ustawy idą drogą ekspresową, gdyż mamy za mało autostrad. Unieszkodliwienie Trybunału Konstytucyjnego daje Kaczyńskiemu pełnię władzy, gdyż sejm przegłosował nowelizację ustawy o nim, kolejny bubel prawny. No, ale to nic. Dziadki z TK powinni już dawno być na wczasach w Ciechocinku i wieczorami sobie „podanacingować”. PiS był 8 lat w opozycji i powinien być merytorycznie przygotowany do przejęcia władzy. Lecz do tej pory w parlamencie była bumelka, to i prawicowcom się to mogło udzielić. Sejm był nudny.

 

Za sprawą zwycięstwa partii Kaczyńskiego już nie jest i raczej to nigdy nie powróci. Aaaauuu (wszyscy wyjemy). Scena polityczna została spolaryzowana i wygląda jak pręt stalowy tkwiący od dawna w ogniu. Tłuste koty od Petru i koalicyjne fajtłapy PO-PSL dostają wścieklizny. Samodzielnie rządzący PiS nie ogląda się na ich dąsy i jedzie walcem z ustawami. Zmiana tej dotyczącej mediów rozpalić mogła do czerwoności nawet niejednego wroga czerwonych oraz go ubogacić rozbawieniem.

 

Gdy wczoraj na barykadę, inaczej mówiąc mównicę sejmową, wdefilowała Joanna Lichocka (PiS), opowiedziała, jak za poprzednich rządów z publicznej telewizji usuwano niezależnych dziennikarzy. Wymieniła kilkanaście nazwisk (między innymi: Karnowskiego, Wildsteina, Ziemkiewicza i Gargas).

 

- Wyrzuciliście wszystkich, którzy nie byli wam powolni. Wszystkich, którzy byli krytyczni wobec tej koalicji. Został jeden Jan Pospieszalski. (…) Pod waszymi rządami, również pani Pomasko (posłanka PO), wyleciałam z pracy – wyjaśniła Lichocka.

 

Po jej wystąpieniu na mównice wskoczyła Pomaska. Zaoferowała ona posłom PiS wejście na barykadę, przedstawienie argumentów, a nie rechotanie z ław poselskich.

 

Bez wątpienia obie panie poseł wykazały umiejętność spontanicznego wściekania się jedna na drugą. Jednak zdecydowanie dramatyczniej wyglądała „debata” chłopaków.

 

Było to tego samego dnia (30 grudnia AD 2015) o godzinie 16:27, kiedy poseł Ryszard „Skarżypyta” Wilczyński niemalże wbiegł na trybunę i prawie się rozpłakał. Złożył wniosek formalny o zwołanie Konwentu Seniorów, ponieważ usłyszał od posła Piotra Kalety (PiS), że mu przywali. W odwecie Kaleta też udał się na mównicę. Wyjaśnił „Skarżypycie”, że w wyzwałby go na udeptaną ziemię (nawiązanie do okresu średniowiecza), gdyby tamten był mężczyzną.

 

Jak widać rządy PiS wniosły nieco świeżości do parlamentu. Być może na obowiązkowym wyposażeniu posła powinny być rękawice do „wymierzania liścia”.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka