Ropna Bonanza w Polsce?

Ostatnio coś ucichli klakierzy robiący reklamę firmom mającym koncesję na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.

Nie ma co się dziwić, bo ta przewała była szyta zbyt grubymi nićmi.

Cały trik polegał na starym i ogranym numerze z łańcuszkiem Świętego Antoniego.

A wiec na poczatek trzeba wzbudzić w społeczeństwie nadzieje na bogactwo i nieograniczone szczęście.

Do tego przekupuje się paru squr... now aby robili zadymę w mediach. Główni aktorzy przewały zapewniają sobie w tym czasie za łapówy prawo do poszukiwań gazu łupkowego. Tak naprawdę nie maja zamiaru go nawet szukać. Ich zysk będzie polegał na znalezieniu idiotów którzy za te bezwartościowe koncesje zapłacą prawdziwe pieniądze. Oczywiście jako bydło do zarżnięcia najlepiej nadają się prywatni inwestorzy.

Bandyci robią kasę a durnie zostają na bezwartościowych akcjach zbankrutowanych firm poszukiwawczych.

Ten schemat rozwijał się w Polsce zgodnie ze wszystkimi regułami gry. Tylko ze bandyci mieli pecha. Zanim udało się doprowadzić sytuację do wrzenia pojawili się sceptycy wskazujący na bezsensowność tych projektów. Nie tylko są one zagrożeniem dla środowiska, co po prostu to ekonomiczna bzdura.

Ziemia obiecana tych squr...now czyli USA tym razem zawiodła na całej linii. Tam bowiem łańcuszek Sw. Antoniego już dawno w fazie końcowej. Główni kryminaliści zdążyli już opróżnić kasę a ci co zaspali, zostali z akcjami tracącymi na wartości z dnia na dzień

Tak zwany boom gazu łupkowego w USA okazał się być tylko kolejnym wielkim oszustwem.

Kto tylko może próbuje się wyplątać z tego poronionego biznesu nie patrząc na straty.

W zeszłym roku „Shell” musiał odpisać z zysku 2 miliardy dolarów z powodu nierentownych inwestycji w gaz łupkowy.

A w tym roku to będzie już tylko wyrzynanie dzieciątek.

Tak wiec nie dziwota że i inwestorzy w Polsce maja już pełne pory. Historia z gazem łupkowym w Polsce skończy się zanim uda się wydobyć choć 1 metr ³ dla celów komercyjnych.

Na tę paranoję trzeba spojrzeć tak jak na to zasługuje, jako na jeszcze jedną próbę USA w ograbieniu Polaków i wyduszenia od nich haraczu. 

Dla nieuleczalnych marzycieli i nieskończonych naiwniaków mam jednak coś co ich podniesie na duchu.

Gaz łupkowy to co prawda beznadziejna bzdura ale Fortuna nie zapomniała o nas tak całkiem.

Jeśli uda się nam wybrać rzad który rzeczywiście będzie reprezentował interesy Polaków a nie tylko międzynarodowej oligarchii finansowej, to jest szansa na to aby Polska stała się nie tylko samowystarczalna w produkcji gazu i ropy ale stała się ich głównym producentem w Europie. 

Jak i dlaczego opowiem w następnej notce.