Muszę się przyznać że jako obywarel, zatroszczyłem sie sprawą pani Pawłowicz, która w pośpiechu jadła sałatke czy też cokolwiek tam innego. Nie odpuszczajmy, walczmy dalej. Dziekuję tym samym mediom za aktywność i za uwypuklenie sprawy. Jest tu problem z jedzeniem w miejscu publicznym, a w tym konkretnym przypadku w miejscu takim gdzie ludzie zwykle pierdzą i to z nudów.
Powinna tym się zająć Komisja Europejska jako że gazy wychodzące z dolnej części układu pokarmowego osobników znudzonych mają wiekszą zawartość siarki niż pospolite pierdy.
Postulat mój jest taki że nie powinno stwarzać się okoliczności w których jedzenia posłanki na sejm mogłoby zostać zanieczyszczone, na przyklad gazem z Palikota lub z Szejnfelda

Niezbyt młody ale nie łysy, finasowo stabilny, pogodny, wykształcony z przedmieścia miasta, ale bardzo, bardzo dużego. Bloga S24 piszę częściowo chyba z nudów, z czego moja piękną żoną nie jest zadowolona ale ona to toleruje. Ale a tak naprawde to nie za bardzo wiem dlaczego to piszę. .Codziennie mam jakies inne wytlumaczenie na moja tu obecnosc ale sprawa sprowadza sie do tego ze lubie tu pisac i byc komentowanym jak rowniez lubie komentowac innych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka