Oczywiście całym sercem życze panu zwycięstwa i wierzę że pan wygra te wybory. Z drugiej strony zdrowy rozsadek sugeruje doradzić panu odejśćie - wczesną rezygnację.
Od początki kampanii pokazał się pan Polakom w bardzo pozytywnym swietle i dlatego szkoda by było stracić pana z polityki bo pokazał pan wiele dobrych jakości i pokazał pan że dużo może pan dla PiSu, dla Polski i dla polskiej demokracji zrobić. Dlatego moja sugestia dla pana jest wycofać się i to jak najszybciej z tej dziwnej walki przeciwko panu Komorowskiemu.
Nikt chyba nie wątpi że dobrze jest umieć się śmiać. Śmialiśmy się w piątek kiedy Prezydent wlazł na krzesło w parlamencie japońskim, przy akompaniamencie podziwu jednej z towarzyszących mu Polek. Kobieta ta uznała wyczyn Prezydenta za tak wyjątkowy, że aż krzyknęla zachwycona " ja pierdolę", a w tym samym czasie, też było śmiesznie, bo Polski Generał , szef BBN latał po sali z aparatem kieszonkowym i fotografował te śmieszne scenki. Dzis w dniu Żołnierzy Wyklętych, znów pan Prezydent palnął, uruchomiając nowy żart (anegdotkę), że to niby za zbrodnie stalinizmu odpowiedzialnymi są Żołnierze Wyklęci. Tych dowcipów bedziemy z pewnością mieli jescze co niemiara i Polacy będą się rechotać. To wyglada na pewnik.
Sprawa wyłania się o tyle kontrowersyjnie, że pan panie Duda, będąc poważnym, wykształconym młodym człowiekiem, tym samym bardzo dobrym kandydatem na prezydenta, wdepnął pan w tak zwane gówno, jako że walczy pan przeciwko komuś kto staje się postrzagany jako zwykły idiota, ot i tyle. Podążając ten pojedynek, stawia pan na szali bardzo dużo swojego serca, czasu, energii, zaangazowania, patriotyzmu itp, ale kiedy myśle o tym, to nie wiem, czy na koniec dnia lepiej jest z idiotą wygrać, czy może lepiej jest przegrać, czy moze lepiej jest wogóle nie wchodzić z idiotą w szranki?
Wygrywając z idiotą nie pozostanie pan ani pańscy zwolennicy nigdy usatysfakcjonowani, a jestem pewien że wygrana w takich okolicznosciach bedzie stanowiła platforme krytyki pańskiej prezydentury. Kazdy panu wytknie ważność pańskiej prezydentury, jako że co to za sztuka wygrać z idiotą... z dugiej strony czego panu absolutnie nie życze, a co musi być brane pod uwage, to może pan z idiota przegrać... i co wtedy?
Niezbyt młody ale nie łysy, finasowo stabilny, pogodny, wykształcony z przedmieścia miasta, ale bardzo, bardzo dużego. Bloga S24 piszę częściowo chyba z nudów, z czego moja piękną żoną nie jest zadowolona ale ona to toleruje. Ale a tak naprawde to nie za bardzo wiem dlaczego to piszę. .Codziennie mam jakies inne wytlumaczenie na moja tu obecnosc ale sprawa sprowadza sie do tego ze lubie tu pisac i byc komentowanym jak rowniez lubie komentowac innych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka