Wiadomość że właśnie co pojawiły się jakieś "nieznane" zapisy z kabiny TU154 rozśmieszyła mnie i wcale nie czuję się z tym źle, rechocząc sobie. Nie ma tu dla mnie żadnej niespodzianki jedynie potwierdzenie oczywistego faktu że taki jest ten kraj jak jego Prezydent. Czy ktoś kto idzie do cyrku może mieć jakieś oczekiwania?
Oczywistym jest jednak to że katastrofa nie zosytała właścwie zbadana a te wszystkie raporty z podpisami naczelników IIIRP należy jak najszybciej umieścić w kiblu i jak najszybciej spuścić wodę.