Polanka73 Polanka73
163
BLOG

Cierpienie dzieci letalnych to nie mit (polemika z @Integrator)

Polanka73 Polanka73 Społeczeństwo Obserwuj notkę 16

W swoim debiucie na portalu salon24.pl nie chcę się zbytnio rozwodzić w obranym przez siebie temacie, więc z pewnością nie rozpiszę się na 4 strony, jak bloger, z którym polemizuję.

Z opracowania naukowego przytoczonego przez @Integrator https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://journals.viamedica.pl/ginekologia_polska/article/download/46375/33162&ved=2ahUKEwidxuSoxMDuAhUGCuwKHcYsBRAQFjAFegQICxAB&usg=AOvVaw3N4WY07EUGyIOn9Y2qfJCX jasno wynika, że od 24 tygodnia ciąży (t.c.) płód odczuwa ból, choć są tacy, którzy mówią o 30 t.c., gdyż wtedy to dopiero mózg wchodzi w taką fazę rozwoju, która zapoczątkowuje ludzką świadomość, niezbędną do świadomego odczuwania bólu.

W każdym razie można spokojnie przyjąć, że nie ma mowy o odczuwaniu bólu przez płód przed 20 t.c., tym bardziej świadomym, co powoduje, że wcześniejsze przerwanie ciąży nie powoduje jakichkolwiek cierpień fizycznych u płodu.

Argumentacja, że płód cierpi wtedy męki duszenia się ( bo płuca się nie rozwinęły ) jest więc dziwaczne, bo przecież niczego fizycznie wtedy nie odczuwa. Bloger @Integrator ratuje swoją argumentację w tym momencie stwierdzeniem, że odczuwanie bólu a odczuwanie duszenia się jest zgoła czym innym, przytaczając relacje ozdrowieńców covidowych, ale zapomina, że to są ludzie z pełni rozwiniętą świadomością, a u płodów przed 20 t.c. nawet nie ma odczuwania bólu, o świadomości nie mówiąc. Ponadto nie ma żadnych naukowych dowodów, że duszenie się nie jest jednym z rodzajów bólu i bez rozwiniętego odpowiednio układu nerwowego jego niemiłe odczuwanie nie jest możliwe.

A co do reakcji nerwowych przed 20 t.c., jak odwracanie głowy przy dotknięciu kącika ust, to z w.w. opracowania naukowego jasno wynika, że są one typowymi odruchami bezwarunkowymi typu rozszerzanie się źrenicy oka czy odruch kolanowo-rzepkowy u człowieka z pełni wykształconym układem nerwowym, więc które nie skutkują jakimkolwiek uczuciem bólu.

Jednakże po 24 t.c., a z pewnością po 30 t.c. płód odczuwa ból i nic nie wskazuje by był on inny niż u urodzonego dziecka. Dlatego kolejny argument @Integratora, że nie znalazł żadnych dowodów, by z powodu deformacji czy śmiertelnych chorób płód odczuwał ból, jest także dziwaczny, bo przecież urodzeni ludzie odczuwają ból z tych powodów, a przypadku letalnych wad płodu mówimy o dużo większych deformacjach czy poważniejszych chorobach.

Nie na miejscu jest obrzucanie błotem chęci znakomitego skrócenia tych cierpień, a właściwie nawet zapobieżenia im w ogóle, poprzez przerwanie ciąży przed momentem, gdy płód odczuwa ból. Skracało się męki zranionych ciężko koni na polu walki, z miłości do nich, by tylko zaoszczędzić ich cierpień, to czemu pozbawić tego prawa ludzki płód, także z miłości do niego?!

Nie mówiąc o cierpieniach kobiety w takiej ciąży, dla której im dłużej w niej pozostaje tym silniejsza jest trauma, jaką się ją poddaje. Argument, że większa będzie trauma z powodu celowego przerwania ciąży jest kolejną dziwaczną tezą, bo przecież Bóg jest miłością, a nie sadystą i nie będzie miał pretensji, że wkracza się w jego prerogatywy, skoro z drugiej strony potrzebuje ludzi by leczyli innych, bez czego by umarli, zgodnie przecież z Jego wolą.

Ta wola jest także oczywista, gdy mamy do czynienia z płodami do końca bezmózgowymi, bo rzeczywiście nie różnią się one od płodów przed 20 t.c. i bólu nie odczuwają. Różnią się tym, że do końca go nie odczuwają. Z pewnością miłosierny Bóg nie każe donosić takiej ciąży, zwielokrotniając traumę dla kobiety jako np. boskiej kary dla niej za bzykanie się, jak to argumentują niektórzy wierzący, a @Integrator niedwuznacznie sugeruje.

Polanka73
O mnie Polanka73

Kocham zwierzaki i naturę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo