Witam,
Tak, tak ... często tak bywa, że jedna mała rzecz wystarczy. Chodzi o ten twit pani Beaty Szydło z uśmiechem na wieść o ucieczce pana Premiera z Brukseli. Twit był, znikł ale wszyscy o nim wiedzą.
Teraz gdy pan Premier będzie prowadził Radę Ministrów, będzie z kimkolwiek rozmawiał, wszyscy będą mieli przed oczami ten uśmiech. Będą przytakiwać ale ten uśmiech będzie tkwił. I pan Premier nie może z tym nic zrobić. Jak wywali panią Premier, wyjdzie na drobnego mściciela. Jak zostawi wyjdzie na tchórza.I tak, i tak wyjdzie źle.
Tak, tak ... można znać języki, być byłym dyrektorem banku, nawet mieć poparcie JK. Ale można przegrać przez jeden uśmiech.
BTW: Ucieczkę z Brukseli niektórzy wyjaśniają strategią. Nawet byłbym skłonny to rozważyć, że tak było. Ale panie Premierze, nie można się tłumaczyć, do tego głupio. No, nie można! Tłumaczenie się jest objawem słabości. I to tłumaczenie się świadczy jednoznacznie, że żadnej strategii w tym nie było. To ja muszę tłumaczyć premierowi sporego państwa? I z tego co się mówi, wytrawnemu negocjatorowi? :))
Pozdrawiam :)