Witam,
Uwaga, będę wyliczał:
- najpierw ucieczka z Brukseli po spotkaniu z Macronem,
- bezpośrednio po spotkaniu z Junckerem, miała być konferencja MM - nie było,
- ucieczka od spotkania z rezydentami, czy jak tam się ci prawie lekarze nazywają,
- w sobotę zapowiadana konferencja MM z Tillersonem, MM nie było, był Minister Spraw Zagranicznych.
Czyżby chowania się w szafie nauczył się od swojego kumpla Tuska?
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Polityka