Witam,
Jak zwykle rozgorzała dyskusja o kolejnych taśmach i jak zwykle bez sensu. Wiadomo, że sprawa jest dęta, ale wiadomo też że pokazuje że PJK jest nie całkiem w porządku, bo jednak interesy z jakimiś krewniakami rozbiegają się z mitem szlachetnego bojownika.
Ale nie o tym będzie mowa. Bo obrońcy Kaczyńskiego bronią go nie dlatego, że to było w porządku bądź nie; tylko dlatego, że istnieją i działają osobnicy pod tytułem POKO czy jak to tam się nazywa. I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej.
Przykro mi ale to jest absurd.
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Polityka