Centrum Studiów Polska-Azja Centrum Studiów Polska-Azja
349
BLOG

Sergiusz Prokurat: Wyższy VAT w Polsce a Azja

Centrum Studiów Polska-Azja Centrum Studiów Polska-Azja Gospodarka Obserwuj notkę 0

To już pewne – VAT idzie w górę. Zgodnie z ustaleniami rządu od nowego roku wejdą w życie jego nowe stawki: 5, 8 i 23 proc. Mają obowiązywać przez najbliższe trzy lata, choć premier nie wyklucza, że za rok zostaną znów podniesione o kolejny procent.

Zmiana progów podatkowych dla podatku VAT jest częścią planu ratunkowego dla polskiej gospodarki, który ma ją ustrzec przed nadmiernym zadłużeniem budżetu. Jeżeli przekroczy ono 55 proc., według konstytucji rząd musi przedstawić nową wersję budżetu, w której znajdą się plany redukcji jego wielkości. Jeszcze ostrzejsze sankcje pojawiają się, gdy dług przekracza 60 proc. Premier i minister finansów są zdania, że zmiana podatków uratuje budżet Polski. Zmiana konstytucji odpada, oszczędzanie odpada, drukowanie pieniędzy odpada, więc rząd sięgnął po czwartą możliwość – podniesienie maksymalnego VATu. Najpierw do 23% a za rok być może do 24%. Jakie to będzie miało konsekwencje?

Pierwszą, naczelną, jest fakt iż rząd wyliczył, że wpłynie do budżetu 5 mld zł. To prawda, ale tylko pod warunkiem, że nie znaleźliśmy się jeszcze po prawej stronie krzywej Laffera, która ma punkt, w którym zwiększenie opodatkowania nie spowoduje spadku wpływów do budżetu (Krzywa Laffera zakłada, że budżet przy 0% podatkach i 100% otrzymuje tyle samo, czyli nic). Warto na marginesie zauważyć że 5 mld to koszt nowych etatów dla urzędników w latach 2005-2010 oraz że 1% zebranej kwoty, która wpłynie do budżetu oddamy Unii Europejskiej.

Jakie będą tego długofalowe konsekwencje? To wydaje się już oczywiste – podatki zabijają miejsca pracy. Jeżeli tak się stanie i VAT zostanie podniesiony to zapłaci go ostateczny konsument i w skutek tego kupi mniej. Cena równowagi na rynku się nie zmieni, ale ilość sprzedanych produktów zmaleje, gdyż firmy podniosą ceny, wobec stałego portfela konsumenta. Nie czarujmy się, że redystrybucja pójdzie na coś innego niż transfery socjalne lub pensje dla urzędników.

Aby nie być gołosłownym, bowiem są tacy, którzy uważają, że podatki są neutralne, podam przykład. Hav-A-Tampa, firma produkująca papierosy całkiem niedawno zwolniła 600 osób, ponieważ prezydent Obama w USA zwiększył o 700% podatek na tytoń. Gdzie nową lokalizację znajdą miejsca pracy? – to też proste – w Azji.

Podniesienie podatku VAT najmocniej uderzy w młode pokolenie wchodzące na rynek pracy i zakładające rodziny – przewiduje Krzysztof Rybiński. Ekonomiści o pogarszającym się stanie finansów państwa alarmują od dawna. To nic nowego, rządy w Europie wybierają jednak łatwiznę czyli podniesienie podatków, niż trudne reformy. Polska nie różni się więc wiele w tej materii od Grecji.

Twórcą podatku VAT, czyli podatku od wartości dodanej, był niemiecki przedsiębiorca z rodziny Siemensów, Carl Friedrich von Siemens, który w roku 1919 roku opracował nową wersję podatku obrotowego celem pomocy dołującemu rządowi niemieckiemu. Wtedy Niemcy dotknięte były plagą wysokiej inflacji, lecz mało kto zrozumiał jakim wizjonerem podatkowym był dobroduszny Siemens – dał państwu znakomity klucz do kontroli produkcji oraz świadczeniu usług. Po II wojnie światowej VAT pojawił się najpierw we Francji w 1954 roku, potem w całej Europie (w Polsce 5 lipca 1993).

Pierwszym krajem w Azji, w którym podatek się pojawił była Korea Południowa – wprowadzony został w 1974 roku. W latach 90 wiele państw zaimplementowało VAT (np. Chiny) jako koherentny i spójny podatek, który ma jeden duży plus – jest łatwo ściągalny. Całkiem niedawno również Indie przyjęły VAT, a stało się to pierwszego kwietnia 2005 roku.

Obecnie z ważniejszych obszarów Hongkong i Malezja nie mają zaimplementowanego podatku VAT, jedynie pewną formę podatku obrotowego (GST). Z drugiej strony kraje takie jak Nowa Zelandia czy Singapur określiły tylko 1 stawkę VATu, co ułatwia rozliczanie handlowe. Pozostaje jeszcze jedna kwestia – zasadniczo VAT przez ekonomistów azjatyckich nie jest postrzegany jako „najlepsze narzędzie podatkowe”, jak się go widzi w Europie. W wielu przypadkach zdarza się postrzegać VAT europejski i VAT azjatycki za to samo, co jest klasycznym błedem jaki można popełnić. W Azji VAT przyjmuje często formę podatku obrotowego, bowiem nie wszystko można odliczyć. Świadomość, że urzędnicy azjatyccy różnią się od swoich europejskich odpowiedników mniej terminowym czasem rozpatrywania spraw, większą niechęcią do nieprzyjaznej interpretacji przepisów oraz podatnością na korupcję sprawia, że wysoki VAT w Azji oznaczałby, iż prowadzenie firmy byłoby utrudnione oraz kraje azjatyckie straciłyby na konkurencyjności. Inna sprawa, że cała Azja preferuje niski VAT, ponieważ jest on podatkiem regresywnym, czyli obciąża głównie najuboższych. Kapitalizm tymczasem, jak twierdzi Hernando de Soto, zakłada włączenie do systemu wszystkich ludzi (każdy jest producentem i konsumentem) i nie wykluczanie z niego poprzez opodatkowanie tych, którzy ledwie wiążą koniec z końcem.

VAT w większości krajów azjatyckich przy eksporcie jest odliczany, więc rząd ściąga pieniądze od obywateli nie tworząc barier dla eksportu. VAT więc funkcjonuje jedynie na rynku wewnętrznym. Przykładowo w Chinach istnieje relatywnie wysoki podatek VAT 17%, lecz odliczać można jedynie 13%. Dla rozwoju przedsiębiorczości w Chinach pozytywne jest zróżnicowanie stawek w zależności od wielkości podmiotów, co sprawia, że mali przedsiębiorcy płacą jedynie 6% podatku VAT. Takie rozwiązania oraz niska stawka VAT sprawiają, że konkurencja pomiędzy szarą strefą (a przecież większość produktów w Azji jest właśnie w niej wytwarzana) a legalną działalnością nie jest tak druzgocąca.

Kraj VAT
10% Cambodia
17% (13% / 6%) China
- Hongkong
12.5% India
10% Indonesia
5% Japan
10% Korea
5% Laos
- Malaysia
10% Philippines
5% Singapore
7% Thailand
10% Vietnam

To co się dzieje w Europie, bo to nie tylko trend – to myślenie kategoriami rawlsowskiej sprawiedliwości. Jeżeli sprawiedliwość ma pierwszeństwo przed efektywnością to transfery socjalne (realizowane z budżetu, czyli przez urzędników) są ważniejsze niż sukcesy przedsiębiorców na rynku oraz każdy musi dołożyć się do wspólnoty.

W skład naszego zespołu wchodzą naukowcy, specjaliści krajów Azji dysponujący praktyczną wiedzą wyniesioną z wieloletnich doświadczeń pracy na rynkach dalekowschodnich, pobytu w Azji, znajomości miejscowych realiów, języków, kultury. Współpracujemy z dziennikarzami krajów azjatyckich, blogerami polskimi i azjatyckimi, Polakami mieszkającymi w Azji i Azjatami w Polsce. Mamy nadzieję, że na naszym blogu jak i na naszej stronie www.polska-azja.pl, znajdziesz autentyczne i ciekawe informacje z pierwszej ręki dotyczące najszybciej rozwijającego się regionu współczesnego świata, a także ciekawe i inspirujące idee. Serdecznie zapraszamy! www.polska-azja.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka