Spada liczba mieszkań oddawanych do użytku przez deweloperów oraz liczba wydawanych pozwoleń na budowę. Pierwsze pięć miesięcy 2025 roku pokazuje wyraźne spadki na rynku budownictwa mieszkaniowego. Z artykułu dowiesz się, jak ograniczona podaż mieszkań deweloperskich może odbić się na rynku i czy przełoży się to na zmianę cen oraz kredytów.
Mniej pozwoleń i nowych inwestycji
W okresie styczeń–maj 2025 r. odnotowano spadki w ujęciu rocznym. Wydano pozwolenia na budowę 103 tys. mieszkań (spadek rok do roku o 14 proc.), a rozpoczęto budowę 95 tys. mieszkań (spadek o 6 proc.). Liczba rozpoczętych budów była zbliżona do średniej z ostatnich pięciu lat. Jednak w przypadku wydanych pozwoleń początek 2025 r. wypadł o 15 proc. słabiej niż średnia z tego samego okresu w latach 2021–2025.
Szczególnie duże spadki wystąpiły w segmencie deweloperskim. Deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę 65 tys. mieszkań (spadek o 25 proc. r/r). W maju spadek ten wyniósł 15 proc., a w kwietniu – aż 37 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca 2024 r. Rozpoczęto budowę 59,5 tys. mieszkań deweloperskich (spadek o 10,5 proc. r/r).
Indywidualni inwestorzy budują wolniej, ale stabilniej
Na rynku inwestorów indywidualnych odnotowano wzrosty – liczba wydanych pozwoleń wzrosła o 5,8 proc., a liczba rozpoczętych budów o 1,7 proc. Budowy prowadzone przez osoby prywatne trwają jednak znacznie dłużej niż inwestycje deweloperskie. Według danych GUS, przeciętny czas budowy w 2024 r. wynosił 52 miesiące w przypadku inwestorów indywidualnych i 26 miesięcy dla deweloperów.
Różnica ta wynika głównie z większego metrażu – indywidualni inwestorzy stawiają domy jednorodzinne średnio o powierzchni 140 m², podczas gdy deweloperzy budują mieszkania o średniej powierzchni 61 m². Oznacza to, że nowe domy jednorodzinne wejdą na rynek dopiero około 2029 r., a ograniczona liczba inwestycji deweloperskich w 2025 r. może przełożyć się na niższą podaż mieszkań w drugiej połowie 2027 r.
Wzrosty widać także w segmencie mieszkań komunalnych – w pierwszych pięciu miesiącach 2025 r. wydano pozwolenia na budowę 1439 takich lokali (wzrost o 247 proc. r/r), a liczba rozpoczętych budów wzrosła o 180 proc., do 468 mieszkań.
Rekordowa wartość kredytów mimo braku programów
Sytuacja w budownictwie przekłada się również na rynek kredytów. W maju 2025 r. banki udzieliły o 23,7 proc. więcej kredytów mieszkaniowych niż w maju 2024 r. oraz o 1,3 proc. więcej niż w kwietniu 2025 r. Wartościowo było jeszcze lepiej – wzrost o 31,2 proc. rok do roku oraz o 1,7 proc. miesiąc do miesiąca.
Łączna wartość kredytów udzielonych w maju wyniosła 8,25 mld zł – najwięcej od 2021 r., z wyłączeniem okresu funkcjonowania programu „Bezpieczny Kredyt 2%” (październik 2023 – luty 2024). Padł też kolejny rekord – średnia kwota kredytu mieszkaniowego wyniosła 439,29 tys. zł, czyli o 6 proc. więcej niż rok wcześniej.
– Wysoka dynamika wynika z przewidywań obniżek stóp procentowych oraz stabilizacji cen nieruchomości. Drugim czynnikiem jest efekt bazy – w maju 2024 r. rynek był jeszcze pod wpływem kończącego się programu BK2% i bardzo wysokich stóp procentowych – tłumaczy prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- O ile procent spadła liczba pozwoleń i rozpoczętych budów mieszkań w 2025 roku
- Jakie są różnice w czasie budowy i metrażu między inwestorami indywidualnymi a deweloperami
- Kiedy ograniczona podaż mieszkań deweloperskich może odbić się na rynku
- Dlaczego w maju 2025 r. padł rekord średniej wartości kredytu hipotecznego
TW
na zdjęciu: mieszkanie w nowym, oddanym do użytku budynku w Wawrze. Zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Leszek Szymański
Inne tematy w dziale Gospodarka