Opinie ws. ekshumacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej są coraz liczniejsze i coraz bardziej gorące. Nic dziwnego, bowiem przyznanie się Prokuratury Wojskowej do tego, iż wiedziała ona o nieodpowiednim przygotowaniu trumien z ciałami ofiar tragedii jest kolejnym, twardym dowodem na to, że organy państwowe po raz kolejny nie dopełniły sowich obowiązków. Można jeszcze zapytać prokuraturę dlaczego mówi to tak spokojnie jednocześnie nie bijąc się w piersi, że nie jest tak do końca dobrze z całym smoleńskim śledztwem??Trudno powiedzieć, byc może prokuratura czekała z tą wiedzą na odpowiedni moment, który sprawi, że społeczeństwo, aż tak negatywnie nie odbierze tego, co się ze Smoleńskiem dzieje i nadal część (a nawet duża część ) ludzi będzie wierzyła badaniom prokuratury niż komisji Macierewicza. Jednak życie pokazało, iż jest przewrotne i teraz raczej nic nie uratuje prokuratury przed zmianą tejże opinii. Należy także dodać, że trzeba przyznać rację tym ludziom którym Smoleńsk leży na sercu, iż mieli sporo racji (w co ja wierzyłem), że w grobach mogą być pochowane nie te osoby, które tam rzeczywiście powinny leżeć.
Teraz widząc kompletny brak skoordynowanych działań i bezczelne kłamstwo wobec sprawy ekshumacji można z całym spokojem poważnie zastanawiać się nad pociągnięciem do odpowiedzialności osób, które jako osoby publiczne, pełniące ważne urzędy w państwie z całą stanowczością powinny odpowiedzieć przed organami sprawiedliwości za niedopełnienie obowiązków. To powinno być oczywiście nie na użytek polityczny, ale wręcz przeciwnie-to powinna być forma zadośćuczynienia rodzinom ofiar, którym urzędnicy państwowi sprawili wielki żal.
Na pierwszym miejscu do odpowiedzialności powinnna być pociągnięta obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz. To ona z trybuny sejmowej (będąc jeszcze ministrem zdrowia), a wcześniej jeszcze w Moskwie zapewniała o pełnej kompleksowości i kompetencjach tych, którzy ze strony polskiej identyfikacją ciał ofiar się zajmują, że przekopują ziemię do takiej głębokości, ażeby żadna część szczątków ofiar tragedii w Rosji nie pozostała. Nie dość, że obecna pani marszałek kłamała i bezczelnie łgała, to jeszcze co jest oczywiste nie dopełniła swoich obowiązków jako osoba z Polski kierująca ekshumacjami. Przede wszystkim nie patrzyła Rosjanom na ręce, co powinno być jednym z pierwszych jej obowiązków. Teraz honorowo pani marszałek powinna zrzec się drugiej po urzędzie prezydenta funkcji w kraju, zrzec się immunietetu i poddać się odpowiedzialności od odpowiednich organów w państwie. Być może pani Kopacz wiedziała, że to kłamstwo wyjdzie na jaw dlatego zrzekła się urzędu minister zdrowia i poszła wyżej, aby trudno było ją do owej odpowiedzialności pociągnąć. Jest to rzecz, której opozycja, a w szczególności PIS i SP powinna mocno żądać takiej odpowiedzialności i szczegółowych wyjaśnień, a nie mówienie, co jest powtarzane, że Smoleńsk wykorzystuje się do walki politycznej. Bo tak zapewne będą czynić posłowie PO.A osoba, które nie dopełniła swoich obowiązków jak najbardziej powinna stanąć przed Trybunałem Stanu.
Inne tematy w dziale Polityka
