Trwa w najlepsze dyskusja o ostatniej postawie RAZ-a, który jednoznacznie opowiedział się po stronie Ruchu Narodowego. Ma on do tego pełne prawo; zresztą jak większość zdołała zauważyć Ziemkiewicz od dawna nie pałał zbytnią sympatią do Kaczyńskiego. Owszem, był on przeciwnikiem obecnie rządzącego obozu, ale wiadome było, że prezentuje on poglądy odmienne od tych, które prezentuje PIS. Ja zawsze RAZ-a szanowałem za jego ciekawe wypowiedzi, programy (przede wszystkim Antysalon, który do 2011 prowadził w TVP). I w większości wypowiedzi się z nim zgadzałem. Tym razem jednak nie zgodzę się z tym, co powiedział o PIS. Nie chcę wchodzić dokładnie w konkrety, ale uważam, że RAZ obrał złą drogę. Nie złą w sensie opowiedzenia się po którejś z prawicowych wymysłów, jakim jest np. popierany przez niego Ruch Narodowy. Złą w sensie atakowania PIS. Taką taktykę obrali niemal wszyscy, którzy z PIS się nie zgadzali lub zostali z niego wyrzuceni. Niestety nie skończyło się to dla nich najlepiej. Wynikiem takich działań są słabe, znikome poparcie polityczne (SP, PJN) i brak wiarygodności w oczach wyborców. W momencie, kiedy rząd Tuska się sypie, ma katastrofalne notowania, a nastroje społeczne są delikatne mówiąc nieciekawe, po raz kolejny prawica zamiast mówić jednym głosem, próbuje ugrać coś na własną rękę. RAZ i Ruch Narodowy mieli do tego prawo, ale nie trafili w moment. Prawdopodobnie takie działanie nie przyniesie im poparcia, bo ludzie swoje sympatie raczej chcą zaczepić o ludzi doświadczonych i stabilnych, mających rozbudowane struktury, a nie na bycie (podobnie jak na razie byt Wiplera) wygadujących dosadnie parę hasełek (choć do istoty rzeczy z Ziemkiewiczem się zgadzam).
Dziwią mnie także słowa RAZ-a odnośnie PIS mówiące o tym, że to partia ludzi starych, której nie zależy na stworzeniu wiarygodnej alternatywy dla Polaków. Owszem, co do zasady zgadzam się; w partii Kaczyńskiego jest sporo ludzi w średnim wieku. Tutaj przyznam RAZ-owi rację. Jednak nie wiem czy wypowiadając te słowa, Ziemkiewicz wiedział o czym mówi. Przede wszystkim powienien zrozumieć, że w partii musi być grupa ludzi doświadczonych (także wiekowo, a przede wszystkim politycznie) bowiem bez tego argumentu żadna partia nie przetrwa. Takie standardy panują w każdej partii, a najlepszym tego typu przykładem jest SLD. Takich ludzi nie brakuje też u Tuska. A brakuje ich w Ruchu Narodowym; Bosak, Winnicki to nie są osoby politycznie zaprawione w bojach. Wyjątkiem jest tutaj Artur Zawisza.
Moim zdaniem w tej chwili powinniśmy skupić się na odsunięciu Tuska od władzy. A jedynie jest do tego aktualnie zdolne PIS. I RAZ takimi słowami niepotrzebnie wywołuje emocje i zadowola takimi działaniami Tuska i PO.
Inne tematy w dziale Polityka
