W dyskusjach takich jak Smoleńsk potrzeba jak wielu wiadomo dyskusji wyważonej, spokojnej i merytorycznej. Przepychanki natury iście politycznej uprawiane przez obie strony sporu stają się momentami nie tyle niesmaczne, co po prostu nudne i nie sprawiają, abyśmy szybko poznali prawdę o katastrofie. Ale w tej dyskusji są osoby, które ewidentnie nie powinny w owej materii zabierać głos, gdyż ich emocje, a takżę głupota, bezsens i brak ważenia wypowiadanych słów są moim zdaniem im całkowicie nie znane.
Oczywiście mowa tutaj o Stefanie Niesiołowskim, który za każde, nawet najbardziej neutralne, ale nie przychylne zdaniu rządu od razu by wszystkich dymisjonował. Ale także należy w tym kontekście wspomnieć o Danielu Olbrychskim. Dawno nie słyszany i nie oglądany polski aktor, został odkurzony przez Polsat News, na którego antenie mógł wygłosić swoje przemyślenia. Z każdym następnym zdaniem, Olbrychski zdecydowanie brnął w ślepą uliczkę, czego niestety nie zauważyła dziennnikarka Polsat News, A. Gozdyra. Chodzi konkretnie o wplątanie w dyskusję smoleńską papieża Jana Pawła II. Oto krótki cytat odnoszący się do tego:
""Gdyby papież zmartwychwstał, założył piuskę i poszedł do tych ludzi na Krakowskim Przedmieściu i powiedziałby im, że zamachu nie było, to oni by go jeszcze opluli i powiedzieliby, że Tusk sobowtóra znalazł""
Każdy, inny uczestnik tej debaty, a już na pewno osoba sympatyzująca z PIS, została by "zjechana" od stóp do głów przez pozostałych uczestników. Niestety, A. Gozdyra nie raczyła tego zauważyć i dlatego poza portalem wpolityce.pl, żadna inna stacja nie zajęła się tą żenującą wypowiedzią. Wypowiedzią, która zdecydowanie obrzydza, zohydza dyskusję o Smoleńsku, a już na pewno nie pomaga w dochodzeniu do prawdy. Nie sprawia to także, aby ludzie obojętni, sceptyczni w tej kwestii, zmienili w tej sprawie pogląd. Trzeba mieć nadzieję, że następnym razem, takie wypowiedzi będą szybko piętnowane i nie pozostaną bez echa.
Inne tematy w dziale Polityka
