Ignatio Ignatio
493
BLOG

Grill, immunitet, laptopy i gruszki na wierzbie.

Ignatio Ignatio Polityka Obserwuj notkę 2

Parę lat temu, na początku sezonu grillowego, zobaczyłem na billboardzie jednej z sieci hipermarketów reklamę grilla (promocja oczywiście): 7,99 zł. Nie minął tydzień, gdy inna sieć zaatakowała za 7,98 zł grillem, ale do tego dorzuciła kilogram kiełbasy. Tego trzeciej sieci było już za dużo. Odparła atak dorzucając do powyższej kiełbasy i grilla, kilogram węgla grillowego.

 

Jarosław Kaczyński w sporze z Romanem Giertychem zrzeka się immunitetu. Jak wygląda komentarz? To gra. To kampania wyborcza. To kolejna fałszywa twarz Prezesa.

 

Pan Premier serwuje nam kolejną wspaniałą obietnicę. Zapewne świadomy jest, że już nikt nie wierzy w jego puste obietnice. Nawet dzieci uczęszczające w chwili obecnej do szkoły, które jakoś mimo usilnych wysiłków Pani Hall, aby z edukacji wyeliminować myślenie i Polskość – zaczynają samodzielnie myśleć. Jakaż to obietnica? To laptop dla pierwszoklasistów. Wspaniale! Dzieciaczki, prócz kilku kilogramów książek będziecie jeszcze wlekli ze sobą kilka kilogramów drogiego urządzenia elektronicznego! Jakże to miło będzie, gdy jedne maluchy z wiosek idące do busa czasem odludnymi terenami, przez las, albo inne w miastach przechodzące przez niebezpieczne ulice (czy są takie? Przecież tak nam się wspaniale rozwija przestępczość, o, sorry, policja, że można walizkę z pieniędzmi zostawić na ulicy i za tydzień znajdziemy ją w tym samym miejscu, prawda?) czy przejścia podziemne będą nieśli kilka tysięcy złotych w plecaku w postaci laptopa. Nie będą przecież wcale narażeni na ataki i kradzieże, prawda? A jeśli już, to przecież policja wezwana na miejsce zdarzenia, błyskawicznie po 2 godzinach zjawi się na miejscu przestępstwa i po dzielnym tropieniu przestępców i wypełnieniu 2057 stron sprawozdań, umorzy śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. A czy ktoś pomyślał o tym jak czasem jest traktowany tornister przez małego ucznia? Jak łatwo o uszkodzenie sprzętu? A co z naprawami? Rodzice będą musieli to zrobić, bo będzie obowiązkowe posiadanie laptopa na lekcjach. Już widzę rodziny, które ledwie wiążą koniec z końcem, ale wywalają 500 zł na naprawę laptopa. A łączność internetowa? A problemy z oprogramowaniem? Czy Pan Tusk widzi, że czasem dzieci siedzą w niedogrzanych klasach? Że tynk sypie im się na głowę, bo nie ma pieniędzy? Czy Pan Tusk widzi mnóstwo niedożywionych dzieci? Ta impreza rozdawnictwa ma nas pono kosztować 1.000.000.000 zł. Kiedyś była taka akcja „Szklanka mleka”. Przy obecnej cenie 1 l mleka daje to ponad 1mld 330 mln szklanek mleka… A ile obiadów…? Dla kuchni szkolnej nie jest problemem przygotowanie choć jednodaniowego obiadu w cenie 5 zł. 200.000.000 obiadów… Sporo… Ale co to Pana Tuska obchodzi? Jak przegra wybory, to te wszystkie problemy z laptopami spadną na następny rząd, a on będzie mógł z satysfakcją patrzeć i obłudnie komentować jak to sobie nie radzą nowi rządzący z jego wspaniałym darem. A jak wygra, to albo wykpi się i oczywiście zrzuci na grę katastrofą smoleńską, albo będziemy mieli kolejne po akcji Orliki mydlenie oczu. Tym razem akcję: LAPTOPIKI. Przy każdej szkole trzeba będzie obowiązkowo założyć punkt naprawy laptopów… Ale… może się czepiam. Może jakiś „kumpel królika” zakłada sieć naprawczą laptopów marki „X”, która to firma „X” po jak najbardziej rzetelnie ustawionym, przepraszam: przeprowadzonym przetargu wygra zamówienie na zaopatrzenie pierwszaków w laptopy marki „X”?

 

Cóż… laptopy dla pierwszaków nie są grą wyborczą, prawda? To nie kampania, prawda? Już obawiam się eskalacji, jak w przypadku przytoczonego na początku grilla: PiS odpowie: laptop i rower dla każdego pierwszaka. PJN zaatakuje z prawej flanki, dorzucą do zestawu przenośne DVD. Oczywiście SLD nie będzie dłużne, odpowie zmasowanym atakiem z lewej strony laptopem, rowerem, DVD i telewizorem. PSL doda narty. LPR: loty w kosmos… Jakie to łatwe i proste… Ja proponuję kolejnej partii: gruszki na wierzbie. Też nic nie kosztuje, równie nierealne, a ładnie wygląda, prawda?

 

Ignatio
O mnie Ignatio

Cierpliwy i zawsze z determinacją dążący do celu. Stawiający sobie bardzo wysoko poprzeczkę i surowo rozliczający się ze swych dokonań. Pragnący spokojnego życia domator, fan gotowania i zwiedzania "na żywioł". Obywający się bez telewizora, słuchacz Trójki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka