Tragedia we francuskich Alpach, ginie 26 osób. Przyczyna -prawdopodobnie błąd kierowcy, jechał za szybko, nierozważnie, może autobus nie był wyposażony w odpowiedni system hamulcowy i w ogóle nie powinien jechać tą niebezpieczną trasą. Z telewizji radia, gazet czy w rozmowach miedzy ludźmi pada tysiące pytań, dlaczego do tego doszło? Kto zawinił? Co zrobić by do podobnych zdarzeń więcej nie dochodziło? Organizatorów wycieczki i firmę przewozową czeka lawina różnych kontroli, pewnie w efekcie firmy te splajtują. Kontrole, na podobne instytucje pewnie przewiną się tego lata przez cały nasz kraj. Pojawiają się głosy by zmienić przepisy dotyczące prawa jazdy dla kierowców autobusów. To dobrze ze o tym się mówi, że chce się to zmienić, że chce się zwiększyć bezpieczeństwo, ale dlaczego dany temat trafia na tapetę dopiero po wielkiej tragedii? Teraz jest modny, Ale czy za parę miesięcy nie skończy się na gadaniu i wszystko wróci do normy?
W Polsce tak jest zawsze. Wali się dach na hali targowej w Katowicach. Przez kraj przewieją się setki kontroli, każdy zwraca uwagę jak ze śniegiem zalegającym na wielkich obiektach, kontroluje się te obiekty. Giną górnicy w Kopalni „Halemba” Podobnie na tapetę wkracza temat, bezpieczeństwa górników ich wykorzystywania i ryzykowania ich, życiem, pracy nie zależnie od ryzyka i niebezpieczeństwa. Dużo się o tym mówiło, wtedy? Ale czy od tamtego wypadku coś się zmieniło, czy coś zrobiono? Czy skończyło się na gadaniu i chwilowym „nalocie” kontroli na kopalnie, a potem wszystko wróciło do normy? Kolejna sytuacja. Skandaliczne zachowywanie się uczniów jednego z Gimnazjum w Polsce w efekcie samobójstwo dziewczyny. Po tej tragedii, wprowadzono program „Zero tolerancji”, w szkołach odbyło się setki pogadanek uczniów z różnymi ekspertami. Dlaczego dopiero po tragedii? Przecież wszyscy wiedzieli jaka jest sytuacja w szkołach? Pytanie jak będzie dalej… w przyszłym roku? Czy w dalszym ciągu będzie wprowadzana reforma mająca zmienić na lepsze tą sytuacje? Czy skończy się na gadaniu?
Nie mowie by na Polaków nasyłać setki kontroli w ciągu roku i tak tych kontroli jest za dużo. Chodzi jednak o to, by te kontrole które są przynosiły efekty. By kontrolerzy w razie wykrytych nieprawidłowości mogli nałożyć taką karę, by przedsiębiorcy nie opłacało się ryzykować. Wypadało by także zając się pewnymi tematami zawczasu, zanim dojdzie do wypadku, a nie tak jak u nas- dopiero po wypadku, gdy dany temat jest modny, przygotowuje się na szybko odpowiednie projekty zmian danych ustaw.
Gdzie byli wczesniej Ci liczni eksperci, gadające głowy, politycy, którzy nagle sie obudzili i bija na alarm, że autobusami
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka